
Nie tak dawno, bo w czerwcu, rosyjskie prawo zostało wzbogacone o zapis zabraniający propagowania wśród nieletnich "nietradycyjnych związków seksualnych". Teraz Duma rozważa projekt ustawy, która wyklucza z grona dawców krwi osoby homoseksualne i biseksualne. Jego autor twierdzi, że proponowany zakaz pomógłby walczyć z epidemią HIV/AIDS.
REKLAMA
Autorem złożonego projektu jest Michaił Diegtiariow, który z ramienia Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) ubiega się obecnie o stanowisko mera Moskwy. Przekonuje on, że osoby homoseksualne i biseksualne powinny zostać objęte zakazem oddawania krwi innym ludziom, ponieważ aż 65 procent pacjentów, u których zdiagnozowano HIV, to geje. Diegtiariow zapewnił, iż nie chce nikogo dyskryminować.
Polityk LDPR zdradził również dziennikarzom, że do Dumy wpłynęła propozycja, zgodnie z którą każda osoba homoseksualna bądź biseksualna, chcąca wrócić do "normalności", miałaby zapewnione anonimowe porady specjalistów. – Wielu chce wrócić do normalnego życia, stać się ludźmi heteroseksualnymi jak 95-99 procent naszych obywateli – oznajmił Diegtiariow.
Co ciekawe – jego słowa nie zaniepokoiły Nikołaja Alieksiejewa, aktywisty środowiska LGBT. Według niego kontrowersyjne propozycje nie zostaną przyjęte przez parlament, ponieważ są jedynie zabiegiem wizerunkowym, który ma przynieść rozgłos wybranym politykom. Ministerstwo Zdrowia oświadczyło jednak, że przyjrzy się zgłoszonym inicjatywom.
Z kolei blogerka naTemat Martyna Kośka zwraca uwagę, że takie rozwiązanie funkcjonuje już w wielu krajach świata. Dlatego kontrowersyjna nie jest sama propozycja, a okoliczności jej przedstawienia.
źródło: The Moscow Times
