Sąd okręgowy w Warszawie umorzył sprawę byłego wiceszefa MSW gen. Władysława Ciastonia oraz dyrektora MSW gen. Józefa Sasina, z powodu przedawnienia. Instytut Pamięci Narodowej oskarżał ich o bezprawne powołanie na działania wojskowe członków NSZZ Solidarność.
REKLAMA
Zdaniem sędziny, Katarzyny Kruk, zarzucany czyn był przestępstwem wg przepisów z 1969 roku (przeciw działalności instytucji państwowych społecznych), w związku z czym, przedawnienie nastąpiło po 10 latach od czynu, czyli w 1993 roku. Jeszcze przed rozpoczęciem procesu, wniosek o umorzenie sprawy złożyli obrońcy oskarżonych.
Po ogłoszeniu wyroku, na sali zapanował niesamowity zamęt. W stronę sądu rzucano monetami, a obecna na sali publiczność wyrok przyjęła okrzykami "Białoruś", "Białoruś". Musiała interweniować policja. Przedstawiciel stowarzyszenia internowanych i jeden z oskarżycieli posiłkowych zapowiedzieli, że będą składać odwołanie od decyzji sądu – podaje na swojej stronie internetowej "Tvp info".
IPN prowadzi śledztwo od 2008 roku. Według pionu śledczego instytutu, zorganizowane ćwiczenia przez generałów, były tylko pretekstem do pozbawienia wolności działaczy opozycji – czytamy na stronie "Tvp info". W roku 2012 akt oskarżenia trafił do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie. Wówczas oskarżeni zostali Florian Siwicki, Ciastoń i Sasin. W marcu tego roku Siwicki zmarł, dlatego sprawa została przeniesiona do Sądu Rejonowego.
źródło: TVP INFO
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!