
Od kilku dni internet poświęcał dużo uwagi oknu jednej z warszawskich kamienic. Wszystko za sprawą rzekomego pojawienia się na nim profilu zmarłego prezydenta – Lecha Kaczyńskiego. Wszystko wskazuje na to, że właściciel mieszkania postanowił zakończyć ten spektakl.
REKLAMA
Pisaliśmy już o tym, że w jednej z warszawskich kamienic miał pojawić się profil zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Staraliśmy się również wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje. Zdjęcie, które stało się symbolem ostatnich dni, opublikowała na Twitterze dziennikarka "Gazety Polskiej Codziennie" – Katarzyna Pawlak. – Codziennie ten cień się pojawia, przez kilka godzin – napisała na portalu gazety.
Gdy dziś spojrzymy w to samo okno, nie zobaczymy już żadnego cienia. Zobaczymy zaś dwie białe kartki z wydrukowanym znakiem...uśmiechu "
;)" Wychodzi więc na to, że lokator tejże kamienicy postanowił ukrócić wszelkie spekulacje dotyczące tajemniczych "objawień" i sam dopisać zakończenie tej historii.
;)" Wychodzi więc na to, że lokator tejże kamienicy postanowił ukrócić wszelkie spekulacje dotyczące tajemniczych "objawień" i sam dopisać zakończenie tej historii.
Przez kilka dni sprawa z tajemniczym cieniem w oknie kamienicy wywoływała duże emocje – podzieliła także prawicowych dziennikarzy. Główny spór dotyczył tego, czy wiara w tajemnicze "objawienia" przypadkiem nie jest pogaństwem. Jak zaznaczył katolicki publicysta na stronie"Fronda.pl" Tomasz Terlikowski – "Cienie na szybie niczego nie dowodzą i nie mają mocy. Wiara w tego typu znaki jest czystym pogaństwem" – podkreślił.
źródło: gazeta.pl