Niezwykle wielkie poruszenie wśród opinii publicznej wywołała zapowiedź Julisza Brauna, który oznajmił zlikwidowanie popularnej "Wieczorynki" z ramówki TVP1. Rodzice pokrzywdzonych dzieci zorganizowali nawet specjalną akcję pod nazwą "Ratujmy wieczorynkę". Zdaje się, że przynosi ona już pierwsze sukcesy. Jednak rodzice wciąż są nie zadowoleni.
REKLAMA
Centrum informacji TVP oznajmiło, że popularna dobranocka będzie nadawana od poniedziałku do piątku w ramówce programu TVP Kultura o godzinie 19:30. W weekendy niezmiennie będzie można ja zobaczyć w programie TVP1 o niezmienionej porze.
Wydawać by się mogło, że problem został rozwiązany. Okazuje się, że wcale nie. Rodzice twierdzą, że "Wieczorynka" nadawana na TVP Kultura zbiega się z czasem emisji wieczornych "Wiadomości" na TVP1. Członkowie organizacji "Ratujmy wieczorynkę" twierdzą, że telewizja publiczna stawia ich przed wyborem – "Wieczorynka" lub "Wiadomości".
– W programie telewizyjnym zawsze coś ze sobą koliduje. O godz. 19 dobranocka kolidowałaby z "Faktami" w TVN. Nie ma takiej pory, w której kolizji by nie było – komentuje zarzuty rodziców rzecznik prasowy TVP Jacek Rakowiecki. Według niego w polskich domach jest coraz częściej więcej odbiorników telewizyjnych niż tylko jeden, więc nie powinno być problemów z wyborem. "Poza tym kanały telewizji polskiej można odbierać również przez internet" – dodaje Rakowiecki.
Popularna "Wieczorynka" nadawana jest od 51 lat. W czerwcu Prezes TVP Juliusz Braun zapowiedział zdjęcie dobranocki z ramówki programu. – To relikt przeszłości. Wśród jej widzów jest tylko 10 proc. osób poniżej dziesiątego roku życia, a aż 30 proc. ma więcej niż 60 lat – argumentował Braun.
źródło: Onet
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!