Ten francuski raport może tylko przyspieszyć decyzje o podjęciu zbrojnej interwencji w Syrii. Dokument zawiera bowiem cały materiał dowodowy dotyczący użycia broni chemicznej w Syrii. I jednoznacznie wskazuje na prezydenta jako winowajcę tego ataku.
REKLAMA
Dokument liczący tylko 9 stron miał być odtajniony we wtorek. Jednak już wcześniej dotarła do niego agencja Reutersa. Wynika z niego, że atak z 21 sierpnia był "masowy i skoordynowany". W raporcie przedstawiono również 5 dowodów obciążających siły rządowe.
W dokumencie znajdują się też zdjęcia satelitarne, na których widać umiejscowienie broni chemicznej na terenach rządowych. Według francuskiego wywiadu, chwilę po ataku te miejsca miały być zbombardowane, by zatrzeć wszystkie ślady.
W środę nad wnioskami z raportu będą dyskutowały dwie izby francuskiego parlamentu. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie odbędzie się jednak głosowanie nad ewentualnym udziałem wojsk francuskich w interwencji zbrojnej przeciwko Syrii. Francja zapowiedziała, że jest zdecydowana ukarać reżim al–Assada.
.
źródło: Dziennik.pl
źródło: Dziennik.pl
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!