Już w przyszłym tygodniu Apple ma zademonstrować iPhone'a 5C, czyli tańszą wersję jednego ze swoich flagowych produktów. Choć nowy smartfon nie ujrzał jeszcze światła dziennego, już stał się przedmiotem kontrowersji. Organizacja China Labor Watch opublikowała bowiem raport, z którego wynika, że części do 5C powstają w fatalnych warunkach. 69-godzinny tydzień pracy oraz płaca podstawowa w wysokości 245 dolarów (przy 40-godzinnym tygodniu pracy) to standard w fabryce ulokowanej w mieście Wuxi.
Mieszcząca się w Stanach Zjednoczonych organizacja China Labor Watch opublikowała w czwartek raport, który ma opisywać warunki panujące w chińskiej fabryce amerykańskiej firmy Jabil Circuit (zakład jest położony w mieście Wuxi i zatrudnia około 30 tysięcy osób). Jabil Circuit zajmuje się produkcją podzespołów elektronicznych, a jednym z jego klientów jest firma Apple. Autorzy raportu twierdzą, że dokument powstał po przeprowadzeniu rozmów z około 90 pracownikami fabryki w Wuxi oraz wysłuchaniu relacji wysłannika, który "pod przykryciem" pracował w niej przez miesiąc.
Przedstawione w dokumencie wnioski nie stawiają firm Jabil Circuit oraz Apple w dobrym świetle. Robotnicy pracują w fabryce średnio 69 godzin tygodniowo, przekraczając tym samym normy wytyczone przez wewnętrzne regulacje Apple (pozwalają pracować do 60 godzin tygodniowo) oraz chińskie prawo (do 49 godzin tygodniowo).
W ciągu miesiąca pracuje się zwykle przez 26 dni. Jedna zmiana, podczas której niemal ciągle się stoi, trwa przeważnie 11,5 godziny (wliczają się do niej nadgodziny, które podejmują prawie wszyscy; "regulaminowy" dzień pracy trwa 8 godzin). W jej trakcie pracownikowi przysługują teoretycznie dwie godzinne przerwy (dla niektórych 30-minutowe), ale przeważnie trwają one znacznie krócej, niż zakłada regulamin.
Płaca podstawowa lokuje się na poziomie 1,5 tysiąca juanów (około 245 dolarów) miesięcznie i jest dwukrotnie niższa od średniego wynagrodzenia w Wuxi. Aby osiągnąć to ostatnie, robotnik w ciągu miesiąca musi przepracować 100 nadgodzin. Nie za wszystkie nadgodziny przyznawane jest jednak wynagrodzenie. Każdy zatrudniony musi przepracować w ciągu miesiąca 11 bezpłatnych nadgodzin.
Robotnikom nie zapewnia się przy tym należytych szkoleń. Początkowe przeszkolenie jest powierzchowne i nie wskazuje nowo zatrudnionym osobom zagrożeń, z jakimi mają do czynienia w miejscu pracy. Tymczasem w fabryce wykorzystuje się chociażby szkodliwe chemikalia. W związku z tym nawet jeśli pracownik otrzymuje sprzęt ochronny, to często nie wie, jak z niego korzystać. Część budynków fabrycznych nie posiada też jasno wyznaczonych wyjść ewakuacyjnych. Ponadto zatrudnione w zakładzie kobiety mają być proszone o wykonanie testów ciążowych. Taka praktyka jest sprzeczna z chińskim prawem oraz wewnętrznymi regulacjami Apple.
Zakład bardzo dobrze chroni tajemnice technologiczne firmy Apple. Robotnicy są regularnie rewidowani przez ochronę, nawet gdy wychodzą tylko do toalety. Fabryka zapewnia im mieszkania robotnicze w specjalnych blokach, które ulokowane są co najmniej kilka kilometrów dalej (najbliższy blok jest oddalony od zakładu o 5 km). Pracownicy każdego dnia korzystając więc ze specjalnych autobusów.
Apple i Jabil Circuit odniosły się już do doniesień China Labor Watch. Firma kierowana przez Tima Cooka zapewniła, iż zależy jej na zapewnianiu bezpiecznych i uczciwych warunków pracy. Zaznaczyła jednocześnie, że podejmuje kroki zmierzające do wprowadzania jej standardów w fabrykach, które wytwarzają produkty Apple. Jabil Circuit oznajmił natomiast, że pewne problemy w Wuxi zostały wykryte w sierpniu także przez jego audytorów. Dlatego firma wysyła do swojego zakładu kolejną kontrolę, podkreślając, że zależy jej na zlikwidowaniu ewentualnych nieprawidłowości.