
W tle tak bulwersującej historii na temat "papieża antyklerykałów" pojawia się jednak jeszcze więcej smaczków. W tym rzekoma tajemnicza fascynacja Armanda Ryfińskiego faszyzmem.
W 1988 roku doszedłem do wniosku, że Armand wieczorami w swoim pokoju wykonuje tajną pracę. Kiedy wchodziłem do jego pokoju, natychmiast zakrywał biurko dużym kartonem, gasił światło i wychodził z pokoju. Zmuszony byłem dokonać rewizji podczas jego nieobecności. Wynik rewizji był dla mnie ogromnym zaskoczeniem. (...) Ujawniłem bowiem, że Armand produkuje opaski hitlerowskie ze swastykami, które zbrodniarze Niemiec nosili na lewych rękawach mundurów. Piętnaście opasek, jak również materiał do produkcji następnych oraz farby, pędzle i inne drobiazgi zniszczyłem na oczach Armanda CZYTAJ WIĘCEJ
Nie ma wątpliwości
Doniesienia tygodnika szybko podchwyciło wiele innych redakcji. Najchętniej cytują "Uważam Rze" oczywiście media prawicowe i katolickie, którym działalność posła Ryfińskiemu najbardziej zaszła za skórę. Wszyscy podkreślają, że choć konflikt rodzinny u Ryfińskich rozgrywał się w latach 80-tych, to sprawa jest wciąż świeża. Zygmunt Ryfiński pozwał bowiem wyrodnego syna dopiero trzynaście lat temu. Wątpliwości? Relację ojca Armanda Ryfińskiego uwiarygadniają przecież zeznania siostry obecnego posła, Angeliki, która przyznaje, że brat często kłócił się z ojcem.
Dlaczego, skoro cytowane przez "Uważam Rze" zeznania zdają się nie pozostawiać wątpliwości? - Treść akt tamtej sprawy została bardzo wybiórczo dobrana przez ten niezbyt poczytny organ. Tylko po to, by skrzywdzić człowieka. To ewidentna nagonka, jaką zwykle jest grzebanie się w sprawach sprzed wielu lat - ocenia Andrzej Rozenek.
Uważam, Rze… Paweł Lisicki
Paweł Lisicki, dziennikarz, publicysta i etyk ma przed sobą bardzo poważny wybór. Jeżeli zostanie w mediach ludzi takich, jak bracia Jacek i Michał Karnowscy – to będzie to dla niego koniec rzetelnych ocen. CZYTAJ WIĘCEJ
Poseł wyjaśnia też, że w Ruchu Palikota od dawna wiedzą o dawnym konflikcie w rodzinie Ryfińksich. - Ktoś to cynicznie wykorzystuje. I co najgorsze, nie tylko to, że Armand miał w przeszłości problemy rodzinne. Wszystko wiąże się bowiem z tym, iż jego ojciec jest człowiekiem chorym umysłowo. Dlatego jest to cios poniżej pasa. Takich rzeczy się nie robi - mówi zbulwersowany Rozenek.