
Podobno są najlepsze na kaca. Gęste w konsystencji i przygotowane przede wszystkim z szpinaku, botwinki, brokuł czy kapusty. Nie muszą być smaczne, ważne że jest na nie moda, która właśnie powoli wkracza do Polski.
REKLAMA
Monika Piskorz, dietetyczka z Krakowa zdradza, że zielony sok ze szpinaku wypija codziennie rano. - Zaczęłam jakiś rok temu. Trzeba kupić specjalną prasę, przez którą przepuszcza się zielone warzywa. Sok z takich warzyw jest bardzo sycący – opowiada dietetyczka.
Ideał na kaca
Sok z liści warzyw wyprzedza podobno stare sprawdzone sposoby na kaca. Klasyczne w Polsce: kefir i „woda spod ogórków” powoli odchodzą do lamusa, bo na horyzoncie pojawiają się specjalnie przygotowywane soki z warzyw.
Oczywiście soki z warzyw to żadna nowość. Piliśmy już kiedyś popularnego „kubusia” z marchwi, czy soki z buraków. Nowa moda, która wędruje powoli do Polski z zachodu jest jednak diametralnie inna.
Sok z liści warzyw wyprzedza podobno stare sprawdzone sposoby na kaca. Klasyczne w Polsce: kefir i „woda spod ogórków” powoli odchodzą do lamusa, bo na horyzoncie pojawiają się specjalnie przygotowywane soki z warzyw.
Oczywiście soki z warzyw to żadna nowość. Piliśmy już kiedyś popularnego „kubusia” z marchwi, czy soki z buraków. Nowa moda, która wędruje powoli do Polski z zachodu jest jednak diametralnie inna.
Łyk kopru i szpinaku
Kate Salter z The Guardian zwraca uwagę na właściwości modnych soków. Większość soków sprzedawanych w Wielkiej Brytanii to pasteryzowane i naszpikowane chemią słodkie napoje. Dlatego na Wyspach pojawiły się już w centrach handlowych punkty sprzedaży napojów warzywnych.
Kate Salter z The Guardian zwraca uwagę na właściwości modnych soków. Większość soków sprzedawanych w Wielkiej Brytanii to pasteryzowane i naszpikowane chemią słodkie napoje. Dlatego na Wyspach pojawiły się już w centrach handlowych punkty sprzedaży napojów warzywnych.
Takie produkty są niemal w całości pozbawione najważniejszych wartości odżywczych. Kolejnym powodem na słuszność tej mody jest właśnie naszpikowanie warzyw witaminami.
Anglicy ze smakiem wypijają soki w których pływają: cukinia, szpinak, brokuły,koper, jabłka i cytryny. Taki napój ma pikantny smak i jak podkreśla dietetyk Vicki Edgson sok jest na tyle żywy, ze z powodzeniem może zastąpić niezdrową kawę.
A gdzie błonnik?
Jak się taki sok robi? Oczywiście nie byłoby mody, gdyby nie specyficzny sposób przygotowania. By wypić sok z warzyw liściastych, należy odstawić sokowirówkę i zastąpić ją specjalną prasą, która wyciska soki z warzyw.
Czy więc zmiana sposobu przygotowania takiego soku sprawia, że możemy pić go w zastępstwie jedzenia warzyw?
Jak się taki sok robi? Oczywiście nie byłoby mody, gdyby nie specyficzny sposób przygotowania. By wypić sok z warzyw liściastych, należy odstawić sokowirówkę i zastąpić ją specjalną prasą, która wyciska soki z warzyw.
Czy więc zmiana sposobu przygotowania takiego soku sprawia, że możemy pić go w zastępstwie jedzenia warzyw?
Aga Kozak, dziennikarka zajmująca się trendami kulinarnymi zaznacza, że moda na płynne warzywa idzie do nas dość powoli. - Choć już np. tłoczone soki zaczynają znajdować swoje miejsce na naszych półkach koło tych w kartonach. Jednak, gdy patrzę na taki sok zawsze myślę ile cennego błonnika straciliśmy po drodze i trochę nie mogę odżałować – opowiada.
Soki nie powinny zastępować jedzenia warzyw. Podobnie jak przy np. pomarańczach cenny jest nie tylko sok, ale i błonnik, tak też przy włóknach warzyw, które dobrze działają np. na cholesterol.
Drogie, ale zdrowe
Czy więc soki z warzyw to nowa zbędna i kosztowna moda, czy przyszłość kulinarna? - Będę się opowiadać za każdą modą, która sprawi, że będziemy jeść odrobinę zdrowiej, czy będziemy włączać w swoją dietę więcej warzyw oraz po prostu eksperymentować. Czy w Polsce juice bary się sprawdzą? Jakoś w to nie wierzę, choć bardzo bym chciała: cena takiego soku zazwyczaj jest większa niż przeciętnej kawy, a kulturowe przyzwyczajenie jest jednak wielkie. Patrząc na szklankę zielonego błotka jakoś nie mamy w pamięci, że na jego powstanie oddało swa energię ileś wyselekcjonowanych warzyw, ale i to się miejmy nadzieję zmieni – opowiada Aga Kozak.
Czy więc soki z warzyw to nowa zbędna i kosztowna moda, czy przyszłość kulinarna? - Będę się opowiadać za każdą modą, która sprawi, że będziemy jeść odrobinę zdrowiej, czy będziemy włączać w swoją dietę więcej warzyw oraz po prostu eksperymentować. Czy w Polsce juice bary się sprawdzą? Jakoś w to nie wierzę, choć bardzo bym chciała: cena takiego soku zazwyczaj jest większa niż przeciętnej kawy, a kulturowe przyzwyczajenie jest jednak wielkie. Patrząc na szklankę zielonego błotka jakoś nie mamy w pamięci, że na jego powstanie oddało swa energię ileś wyselekcjonowanych warzyw, ale i to się miejmy nadzieję zmieni – opowiada Aga Kozak.
