
Choć do ich rozpoczęcia pozostało 9 lat, to już teraz piłkarskie Mistrzostwa Świata w Katarze przechodzą do historii z wielu powodów. Od podstaw buduje się 9 stadionów, zaś trzy kolejne są powiększane. Do tego powstaje zupełnie nowe miasto na 250 tysięcy mieszkańców. Można się zachwycić... jednak przy okazji pojawia się wiele niepokojących informacji. Począwszy od niewolniczej pracy budowniczych po terminarz rozgrywania mundialu.
– Znajomi twierdzą, że to będą mistrzostwa, o których będzie się mówiło latami. Że to będzie najlepszy mundial w historii. Tu nie ma rzeczy niemożliwych. Powstają niesamowite hotele, które przyjmą dziesiątki tysięcy turystów z całego świata. Budują się niesamowite osiedla. Rok temu, na wakacjach, zwiedziłem Wenecję. Szejkowie postawili identyczną kopię tego miasta. Wszystko, włącznie z kanałami – mówi nam Jacek Bąk, były piłkarz, który przez kilka lat grał w lidze katarskiej.
Przeprowadzone przez „The Guardian” śledztwo wykazało, że tylko tego lata na katarskich placach budowy umarło 70 osób. Najczęściej przyczyną ich zgonów był zawał serca. Oprócz tego ambasada Nepalu w Dausze ujawniła, że wielu ich obywateli zgłasza się do nich w celu uzyskania pomocy konsularnej. Jak się okazuje, firmy konstruktorskie konfiskują im paszporty i nie wypłacają pensji.
Przez 24 godziny nic nie dostaliśmy do jedzenia. Pracowaliśmy przez 12 godzin, jednak wieczorem nie dali nam żadnego posiłku. Kiedy się poskarżyłem szefom zostałem zaatakowany przez kierownika. Dosłownie wykopał mnie z obozu pracy w którym mieszkałem i odmówił wypłacenia mi zaległej pensji. Musiałem chodzić i błagać innych robotników o jedzenie. CZYTAJ WIĘCEJ
Problem niewolniczej pracy przy budynkach związanych z mundialem to tylko wierzchołek góry lodowej skandali. Mistrzostwa Świata zazwyczaj odbywają się latem. Jednak z powodu klimatu w Katarze mają się odbyć zimą. – Wiem, że latem nie da się tu wytrzymać. W tych miesiącach zawsze wyjeżdżałem do Polski, by unikać upałów. Choć stadiony na pewno byłyby w stanie wytrzymać żar, to jednak pozostałoby pytanie: a co poza meczami? Dlatego turniej zimą, kiedy temperatura oscyluje wokół 20 stopni wydaje się sensownym rozwiązaniem – uważa Jacek Bąk.
Taki pomysł wysunął sam szef światowej federacji (FIFA) Sepp Blatter. Choć ta idea ze względów klimatycznych wydaje się logiczna to i tu pojawiają się duże problemy. To dlatego, że większość lig na świecie gra systemem jesień-wiosna. To oznacza, że trzeba będzie te rozgrywki przerwać tylko po to, by piłkarze mogli wyjechać na mundial. Już teraz kluby skarżą się na to, że co dwa lata muszą zwalniać swoich zawodników na Puchar Narodów Afrykańskich. Wtedy drużyny są w stanie zastąpić kilku zawodników, gorzej będzie z globalnym turniejem.
Jednak już sam fakt przyznania Katarowi praw do organizacji mundialu wywołał spore kontrowersje. Nie tylko dlatego, że to byłby najmniejszy kraj w historii, który organizuje ten turniej. Wielu krytyków zarzuca temu państwu brak tradycji sportowych, co może grozić rozgrywaniem meczów przy pustych trybunach. Przedsmak tego mieliśmy dwa lata temu podczas pucharu Azji, który miał być rozgrzewką do mundialu a miał najniższą frekwencję w historii.

