Choć do ich rozpoczęcia pozostało 9 lat, to już teraz piłkarskie Mistrzostwa Świata w Katarze przechodzą do historii z wielu powodów. Od podstaw buduje się 9 stadionów, zaś trzy kolejne są powiększane. Do tego powstaje zupełnie nowe miasto na 250 tysięcy mieszkańców. Można się zachwycić... jednak przy okazji pojawia się wiele niepokojących informacji. Począwszy od niewolniczej pracy budowniczych po terminarz rozgrywania mundialu.
Tak, jak kilka tysięcy lat temu niewolnicy umierali przy budowie egipskich piramid, tak dziś pracownicy umierają przy budowie aren mistrzostw świata w Katarze. Wszystko po to, by świat zachwycił się tym krajem. Powstają nie tylko stadiony, ale i całe miasta. Finał mistrzostw świata odbędzie się w Lusail City, które dopiero jest w budowie. Docelowo ma w nim zamieszkać ponad 250 tysięcy mieszkańców.
– Znajomi twierdzą, że to będą mistrzostwa, o których będzie się mówiło latami. Że to będzie najlepszy mundial w historii. Tu nie ma rzeczy niemożliwych. Powstają niesamowite hotele, które przyjmą dziesiątki tysięcy turystów z całego świata. Budują się niesamowite osiedla. Rok temu, na wakacjach, zwiedziłem Wenecję. Szejkowie postawili identyczną kopię tego miasta. Wszystko, włącznie z kanałami – mówi nam Jacek Bąk, były piłkarz, który przez kilka lat grał w lidze katarskiej.
Jednak ten zachwyt ma swoją cenę. Dosyć regularnie na lotnisku w Kathmandu ląduje samolot z czerwoną trumną na pokładzie. Przylatuje ciało kolejnego Nepalczyka, który zginął, budując jedną z najnowocześniejszych aren sportowych na świecie. Mówi się, że do startu Mistrzostw Świata w piłce nożnej może umrzeć nawet 4 tysiące osób. Większość pochodzi z Nepalu. Jednak w Katarze nie zarabiają pieniędzy. Wykonują pracę niewolniczą.
Przeprowadzone przez „The Guardian” śledztwo wykazało, że tylko tego lata na katarskich placach budowy umarło 70 osób. Najczęściej przyczyną ich zgonów był zawał serca. Oprócz tego ambasada Nepalu w Dausze ujawniła, że wielu ich obywateli zgłasza się do nich w celu uzyskania pomocy konsularnej. Jak się okazuje, firmy konstruktorskie konfiskują im paszporty i nie wypłacają pensji.
Problem niewolniczej pracy przy budynkach związanych z mundialem to tylko wierzchołek góry lodowej skandali. Mistrzostwa Świata zazwyczaj odbywają się latem. Jednak z powodu klimatu w Katarze mają się odbyć zimą. – Wiem, że latem nie da się tu wytrzymać. W tych miesiącach zawsze wyjeżdżałem do Polski, by unikać upałów. Choć stadiony na pewno byłyby w stanie wytrzymać żar, to jednak pozostałoby pytanie: a co poza meczami? Dlatego turniej zimą, kiedy temperatura oscyluje wokół 20 stopni wydaje się sensownym rozwiązaniem – uważa Jacek Bąk.
Taki pomysł wysunął sam szef światowej federacji (FIFA) Sepp Blatter. Choć ta idea ze względów klimatycznych wydaje się logiczna to i tu pojawiają się duże problemy. To dlatego, że większość lig na świecie gra systemem jesień-wiosna. To oznacza, że trzeba będzie te rozgrywki przerwać tylko po to, by piłkarze mogli wyjechać na mundial. Już teraz kluby skarżą się na to, że co dwa lata muszą zwalniać swoich zawodników na Puchar Narodów Afrykańskich. Wtedy drużyny są w stanie zastąpić kilku zawodników, gorzej będzie z globalnym turniejem.
– Na pewno duże kluby na to się nie zgodzą. To całkowicie psuje kalendarz ligowy. Jak będą wyglądać rozgrywki, gdy wszystkie gwiazdy wyjadą? Oczywiście liga polska nie miałaby z tym problemów. Jednak w Anglii grają bez przerwy. W Hiszpanii, czy Niemczech piłkarze odpoczywają jakieś dwa tygodnie. Tak więc ciężko będzie wepchnąć w ten kalendarz jeszcze mistrzostwa świata – uważa Hubert Zdankiewicz, dziennikarz sportowy „Polska The Times”.
Jednak już sam fakt przyznania Katarowi praw do organizacji mundialu wywołał spore kontrowersje. Nie tylko dlatego, że to byłby najmniejszy kraj w historii, który organizuje ten turniej. Wielu krytyków zarzuca temu państwu brak tradycji sportowych, co może grozić rozgrywaniem meczów przy pustych trybunach. Przedsmak tego mieliśmy dwa lata temu podczas pucharu Azji, który miał być rozgrzewką do mundialu a miał najniższą frekwencję w historii.
– To od początku był chory pomysł, by Katar dostał mistrzostwa. Zupełnie przeczy hasłu „piłka nożna dla kibiców”. Mam wrażenie, że turniej został zorganizowany, by szejkowie mogli się pochwalić. Podobnie jest z turniejami tenisowymi. Agnieszka Radwańska regularnie gra w Dausze przy pustych trybunach, gdzie jedynym widzem jest szejk w loży honorowej. Inną sprawą jest to, że Katar jest zdecydowanie za drogi dla ludzi spoza tego kraju. Nie sądzę, by nawet angielskich, czy niemieckich kibiców stać było na miesięczny pobyt w tym państwie – uważa Zdankiewicz.
Decyzja co do terminu mistrzostw świata może zapaść już w najbliższych dniach. Komitet wykonawczy FIFA już w tym tygodniu ma się spotkać i porozmawiać o tej sprawie. Jednak w obliczu ostatnich skandali związanych z niewolniczą pracą, czy też problemami obyczajowymi, to kto wie, może przedyskutują sprawę zabrania Katarowi mistrzostw.
Już teraz pojawiają się głosy z wielu stron głosy, że najlepiej byłoby, gdyby tak się stało. To ze względu na ostatnie donoszenia ws. niewolników w Nepalu, czy terminarzu. Do tego dochodzi fakt, że w Katarze homoseksualizm jest zakazany, więc osoby o tej orientacji nie mogłoby się ujawniać. Gdzie nie spojrzysz, tam znajdziesz problemy. Tylko, czy FIFA i jej prezydent Sepp Blatter je dostrzegą?
Przez 24 godziny nic nie dostaliśmy do jedzenia. Pracowaliśmy przez 12 godzin, jednak wieczorem nie dali nam żadnego posiłku. Kiedy się poskarżyłem szefom zostałem zaatakowany przez kierownika. Dosłownie wykopał mnie z obozu pracy w którym mieszkałem i odmówił wypłacenia mi zaległej pensji. Musiałem chodzić i błagać innych robotników o jedzenie. CZYTAJ WIĘCEJ