Laureatami Nagrody Nobla z dziedziny fizyki zostali dwaj uczeni: tegoroczny faworyt Peter Higgs (Wielka Brytania) oraz Francois Englert (Belgia), autorzy koncepcji "boskiej cząstki".
O tym, że profesor Peter Higgs, emerytowany wykładowca Uniwersytetu Edynburskiego, jest "skazany ma Nobla", zaczęto mówić w lipcu 2012 roku, kiedy za pomocą Wielkiego Zderzacza Hadronów Higgs udowodnił istnienie cząstki elementarnej odpowiedzialnej za to, że materia ma masę.
Badania nad "boską cząstką" profesor prowadził od lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Jego praca naukowa z 1964 roku stanowiła rozwinięcie publikacji amerykańskiego fizyka Philipa Warrena Andersona. Los chciał, że w oparciu o te same publikacje prowadziły własne badania dwa inne zespoły badawcze: Gerald Guralnik, C.R. Hagen i Tom Kibble oraz Robert Brout i drugi tegoroczny noblista, Francois Englert.
Nazwiska nagrodzonych uczonych ogłoszono kwadrans przed 13:00 w Sali Posiedzeń Królewskiej Szwedzkiej Akademii Nauk. - Tegoroczną nagrodę przyznano za coś o niewielkich rozmiarach i ogromnym znaczeniu - miał powiedzieć sekretarz Akademii, Staffan Normark.