Reklama.
Pożar zniszczył boczne drzwi i fragment elewacji meczetu. Sala modlitewna pozostała nienaruszona, ale spaleniu uległy przeniesione wcześniej ławki. Straty wyceniono wstępnie na 50 tysięcy złotych.
Imam Hani Hraish jest przekonany, że przyczyną pożaru było podpalenie. Jego zdaniem to zemsta za wczorajszą awanturę na Podlasiu, gdzie obrońcy praw zwierząt ostro sprzeciwiali się ubojowi rytualnemu, którego chcieli dokonać miejscowi muzułmanie świętujący Kurban Bajram. - Od lat dbaliśmy o jak najbardziej pozytywne stosunki ze wszystkimi, z mieszkańcami, samorządem, władzami kościelnymi. Zawsze spotykaliśmy się z pozytywnymi reakcjami, a teraz coś takiego - mówił imam Hraish dziennikarzom "Gazety Wyborczej".
Obecnie na miejscu pożaru przebywa policja. - Sprawdzamy, czy w okolicznych budynkach funkcjonował monitoring, a także poszukujemy świadków zdarzenia - informuje Lucyna Rekowska, rzeczniczka gdańskiej komendy.
Źródło: Gazeta Wyborcza