Imam Hani Hraish jest przekonany, że przyczyną pożaru było podpalenie. Jego zdaniem to zemsta za wczorajszą awanturę na Podlasiu, gdzie obrońcy praw zwierząt ostro sprzeciwiali się
ubojowi rytualnemu, którego chcieli dokonać miejscowi
muzułmanie świętujący Kurban Bajram. - Od lat dbaliśmy o jak najbardziej pozytywne stosunki ze wszystkimi, z mieszkańcami, samorządem, władzami kościelnymi. Zawsze spotykaliśmy się z pozytywnymi reakcjami, a teraz coś takiego - mówił imam Hraish dziennikarzom "Gazety Wyborczej".