Musimy czytać, by dalej się rozwijać i odpowiednio funkcjonować w społeczeństwie — przekonywał pisarz science fiction Neil Gaiman podczas spotkania zorganizowanym przez Reading Agency. Brytyjski autor podczas spotkania, które miało na celu uświadomienie ludzi, że książki mają bardzo ważną rolę do odegrania w naszym społeczeństwie. Dodał, że w oczytanym środowisku jest więcej innowacji, i mniej przestępczości.
Przemówienie Gaimana, autora „Gwiezdnego Pyłu” i innych powieści science fiction, podchwyciły wszystkie portale na świecie. Wydaje się, że jest to najważniejszy występ w ostatnich latach dotyczących czytania książek. Brytyjczyk podczas spotkania w londyńskim centrum Barbican dokładnie wytłumaczył, dlaczego czytanie jest ważne, oraz jaką rolę książki odgrywają w rozwoju osobistym człowieka, a także jego wyobraźni.
Autor podał przykład ze Stanów Zjednoczonych, gdzie usłyszał się, że jednym z biznesów przyszłości są prywatne więzienia. To dlatego, że skala przestępstw ma wzrosnąć. Zaciekawiony tym, w jaki sposób można to wyliczyć dowiedział się, że istnieje bardzo prosty algorytm opierający się na odsetku dzieci w wieku dziesięciu i jedenastu lat, które nie potrafią czytać. A z pewnością nie potrafią tego robić dla przyjemności, dodał.
Gaiman nie starał się przekonać, że dzięki książkom nie będzie w ogóle przestępstw, tylko że może być ich mniej. To dlatego, że czytanie literatury buduje w człowieku pewne uczucia. Powoduje, że umysł czytelnika rozwija się bardziej, uczy się porozumiewać z innymi ludźmi. Do tego rodzi w człowieku ciekawość. Po przeczytaniu jednej strony książki, chcemy dowiedzieć się co się stanie z bohaterem, bo akurat coś mu się przytrafiło. Chcemy nakarmić swoją ciekawość.
Książki wytwarzają w nas uczucia
– Literatura potrafi budować w człowieku empatię. Kiedy oglądasz telewizję czy film to patrzysz z zewnątrz na to, co się przytrafia innym ludziom. W książce patrzysz ze środka. Prozę fikcyjną tworzysz z 26 liter i garści znaków interpunkcyjnych. Dzięki temu, to ty i tylko ty, za pomocą wyobraźni tworzysz świat i ludzi, którzy w nim się znajdują. Oni widzą twoimi oczami. Zaczynasz czuć pewne rzeczy, odwiedzać różne miejsca i światy, których w inny sposób byś nie poznał. Dowiadujesz się, że każdy staje się tobą. Ty stajesz się kimś innym i kiedy wracasz do własnego świata, to wracasz do niego lekko zmieniony – przekonuje Gaiman.
Brytyjczyk bronił przed krytykami literaturę jako całość. W Barbican Centre powiedział, że nie istnieje coś takiego, jak zła książka dla dzieci. Autor przekonuje, że co jakiś czas dorośli starają się określić, które powieści powinny zostać przeczytane przez dzieci, a które nie. Tymczasem zdaniem Gaimana nie ma czegoś takiego, jak zła książka dla dzieci. Jego zdaniem wielu wybitnym autorom przypięto łatkę nieudolnego, a potem inni uznali, że jest inaczej. Zaś nawet komiksy, które według niektórych przyczyniają się do analfabetyzmu, także zachęcają ludzi do czytania.
Gaiman uważa, że ci którzy pozostają zamknięci na inne formy literatury zachowują się nierozważnie i snobistycznie. Jego zdaniem zmuszanie dzieci do czytania swoich ulubionych książek potrafi zniszczyć miłość dziecka do literatury. Selektywność doprowadza do tego, że dzieci dochodzą do wniosku, że czytanie jest nudne. – Dzieci muszą w dowolny sposób wejść na drabinę literatury. To co im się spodoba spowoduje, że wejdą wyżej. Literatura wciągnie ich na samą górę – przekonuje Gaiman.
Czytanie ważniejsze niż kiedykolwiek w historii
Autor „Gwiezdnego pyłu” przekonuje, że w obecnych czasach umiejętność czytania stała się jeszcze ważniejsza, niż kiedykolwiek. To dlatego, że funkcjonujemy w społeczeństwie opartym na e-mailach i smsach, czyli świecie pisanych informacji. By odpowiednio funkcjonować, musimy potrafić czytać i pisać. W końcu większość komunikatów, choć znajduje się w internecie, znajduje się na piśmie.
Gaiman przypomniał słowa Erica Gluta z Google. Amerykanin twierdzi, że w naszych czasach przez dwa dni powstaje tyle informacji, ile powstało w historii do 2003 roku. Tym bardziej, według Brytyjczyka powinniśmy dbać o to, byśmy mieli oczytane społeczeństwo.
Pisarz dodał, że książki powodują, że nawiązujemy więź z osobami nieżyjącymi. Przez to co napisali, udzielają nam lekcji z przeszłości. Gaiman przypomniał, że istnieją opowieści znacznie starsze od niektórych państw i narodów. Są historie, które przetrwały pewne kultury, czy budynki o których one opowiadały. Dzięki nim możemy poznać, jak nasz obecny świat się rozwijał i co może się z nami stać.
Książki rozwijają naszą wyobraźnię
Autor wyjaśnił dokładnie, jak książki bezpośrednio wpływają na rozwój naszych umysłów. Dzięki nim uczymy się nowych słów i wiemy, jak je wykorzystać. Kształtujemy naszą wyobraźnię, bo zaczynamy wyobrażać rzeczy, które nie istnieją. W głowie zaczynamy tworzyć ich obraz. Tak jest ze wszystkim co tworzymy, a książki tylko rozwijają ten zmysł.
– W 2007 brałem udział w pierwszej konwencji science-fiction w Chinach. Pytałem się jak to się stało, że dopiero teraz zmienili swoje podejście do tych książek. Wyjaśnili mi, że dopiero po rozmowach z wynalazcami Microsoftu, Apple'a, czy Google'a dowiedzieli się, co wpłynęło na ich pomysłowość. Okazało się, że każdy z nich w młodości czytał książki sci-fi – opowiadał Gaiman.
Na koniec brytyjski autor także przytoczył historię z Albertem Einsteinem, którego ktoś się kiedyś zapytał co zrobić, aby jego dzieci były inteligentniejsze. Wynalazca odpowiedział: „Jeśli chcecie, by wasze dzieci były inteligentne przeczytajcie im bajki. Zaś jeśli chcecie by były jeszze bardziej inteligentne, to czytajcie im jeszcze więcej bajek”. Zdaniem Gaimana Einstein doskonale zrozumiał sens czytania i wszyscy powinni z tej lekcji wyciągnąć jakieś wnioski.