
Kilka tygodni przed zawarciem ugody prezes zarządu wydawnictwa Świat Książki Zbigniew Czerwiński i jego redaktorka naczelna Daria Kielan chwalili się publicznie moją książką: „dzięki tej książce coś się nagle przełamało w polskiej biografistyce. Od tego czasu pojawiły się biografie nie pisane w formie pochwalnej i »na kolanach«, ale po prostu rzetelne książki...” Szczycili się, że „»Kapuściński non-fiction« Artura Domosławskiego ukaże się wkrótce po niemiecku” oraz tym, że „prawa do tej książki zostały już sprzedane na wiele języków” [„Biblioteka Analiz”, 6 sierpnia 2013].
Nie pojawiły się żadne nowe fakty dotyczący meritum książki, które dawałyby podstawy do zmiany stanowiska wydawcy i złamania solidarności z autorem. Za fałszywe i godzące w moje imię uważam stwierdzenie przez wydawnictwo, że książka zawiera rzekomo nieprawdziwe informacje. Wydawca nie ma absolutnie żadnych podstaw do takiego twierdzenia. Informacje w książce są prawdziwe, podtrzymuję wszystko, co napisałem. CZYTAJ WIĘCEJ
Autor kontrowersyjnej biografii Ryszarda Kapuścińskiego przypomina również, że w trakcie sądowych sporów z rodziną słynnego dziennikarza jeden z sądów podkreślił, iż Kapuściński „nie jest (...) opisany w książce negatywnie". A to nie powinno sprawiać Rene Maisner problemów "w kultywowaniu pamięci o ojcu jako uczciwym człowieku i prawym obywatelu”. Nie zapadł też żaden wyrok, który zmuszałby do wycofania "Kapuściński non-fiction" z obiegu. "Zarząd Spółki Świat Książki uznał, że wie lepiej i nie poczekał na werdykt" - stwierdza Artur Domosławski.