Stany Zjednoczone inwigilowały kanclerz Niemiec Angelę Merkel?
Stany Zjednoczone inwigilowały kanclerz Niemiec Angelę Merkel? Fot. Shutterstock

Kanclerz Niemiec Angela Merkel przez lata mogła być obiektem inwigilacji ze strony amerykańskich służb wywiadowczych – taką informację podaną przez tygodnik "Der Spiegel" potwierdził rzecznik rządu w Berlinie. Merkel jest już po rozmowie z prezydentem USA, który zapewnił, że jej telefon nie jest i nie będzie podsłuchiwany. Nie powiedział jednak, co działo się w przeszłości.

REKLAMA
Doniesienia dziennikarzy "Der Spiegel" wywołały ostrą reakcję obozu kanclerz Merkel. Informacje te zostały najpierw sprawdzone przez niemiecki wywiad zagraniczny oraz Urząd Ochrony Technik Informacyjnych, a potem Merkel osobiście zażądała wyjaśnień od prezydenta Baracka Obamy.
"Prezydent zapewnił kanclerz, że USA nie monitorują i nie będą monitorować łączności kanclerz Merkel. USA wielce sobie cenią naszą bliską współpracę z Niemcami w szerokim wymiarze wspólnych wyzwań dla bezpieczeństwa" – czytamy w komunikacie wydanym po telefonicznej rozmowie przywódców Niemiec i USA.
Na tym sprawa się jednak nie kończy, bo zapewnienie, że w przyszłości Merkel nie będzie inwigilowana, nie oznacza, iż podsłuchów nie było wcześniej. Sama kanclerz powiedziała, że jeśli doniesienia są prawdziwe, "byłoby to całkowicie nie do zaakceptowania" i oznaczałoby "ciężkie nadużycie zaufania".
Skandal wokół inwigilacji telefonu kanclerz Niemiec to kolejny odcinek skandalu, który wybuchł po ujawnieniu przez Edwarda Snowdena tajemnic Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA). Właściwie co kilka dni słyszymy o kolejnych celach inwigilacji prowadzonej przez agencję. Niedawno okazało się na przykład, że Stany Zjednoczone podłożyły pluskwy w biurach urzędników Unii Europejskiej i miały dostęp do wewnętrznej sieci ich komputerów.
Źródło: "Guardian"