
Czy minister Sławomir Nowak będzie jednak miał problemy przez luksusowy zegarek, którego podobno zapomniał odnotować w oświadczeniu majątkowym. Biegły najpierw wycenił czasomierz na 10 tys zł i prokuratura przygotowywała się do umorzenia sprawy. Teraz okazuje się jednak, że drogi prezent, który otrzymał minister prawdopodobnie jest dużo droższy.
"Sikory" Ministra Nowaka, czyli luksus po polsku
Zegarek to jedyna biżuteria, na którą może sobie pozwolić mężczyzna. Przykrótkie nogawki, plastikowe garnitury uszyte z tkanin wyprodukowaych przez Zakłady Azotowe w Tarnowie, sierść psa, czy kota lub łupież na klapach marynarki to w Polsce wciąż często spotykany widok wśród przedstawicieli świata polityki. CZYTAJ WIĘCEJ
Z tego powodu śledczy od dłuższego czasu przygotowywali się do umorzenia postępowania w sprawie drogiego prezentu. W piątek stacja RMF FM poinformowała jednak, iż do prokuratury trafiła podobno nowa opinia biegłego dotycząca wartości zegarka ministra Sławomira Nowaka. Specjalista wycenił go na co najmniej... 15 tys. zł. Oznacza to, że minister bezapelacyjnie powinien tak drogi prezent w swym oświadczeniu majątkowym odnotować.
Źródło: rmf24.pl

