Nie musisz już nosić portfela żeby zrobić zakupy. Teraz wystarczy telefon z NFC
Bartosz Świderski
18 grudnia 2013, 06:40·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 18 grudnia 2013, 06:40
Przez wieki płaciliśmy gotówką. Wręcz fizycznie przyzwyczailiśmy się do tego typu obrotu środkami. Wielką rewolucję przyniosły karty płatnicze, w tym karty umożliwiające zbliżeniowe płatności w technologii MasterCard® PayPass™. Teraz forma transakcji wchodzi na kolejny poziom, o którym kilkanaście lat temu nawet byśmy nie pomyśleli. Mowa o... telefonach. Nie chodzi jednak o tradycyjne połączenia, ale o używanie smartfona do robienia zakupów.
Reklama.
Artykuł sponsorowany
1. "Tylko telefon można szybko znaleźć w damskiej torebce"
Smartfona zawsze mam przy sobie.
Telefon mam zawsze przy sobie – mówi 24-letnia Maja. Sięgam po niego odruchowo i zawsze wiem, gdzie go zostawiłam. Nie muszę więc martwić się czy znajdę portfel, bądź czy mam wypłacone pieniądze – mówi. I podkreśla, że przejście na korzystanie z telefonu było łatwiejsze niż pierwsze kroki stawiane przed laty z kartą płatniczą. Do tego, telefonem z NFC mogę zapłacić wszędzie tam gdzie do tej pory płaciłam kartą.
2. "To nowy, fajny i modny gadżet"
Wśród gadżeciarzy na nikim wrażenia nie robi już zwykła karta
Wśród gadżeciarzy na nikim wrażenia nie robi już zwykła karta
W kwestii innowacji wiele się zmienia i to niemalże z dnia na dzień. - Wiesz, kiedyś był taki dowcip, że jedyna rzecz naprawdę niemożliwa to zapłacenie kartą w Biedronce. I to wciąż prawdziwy żart, ale... nie w przypadku płacenia komórką. Do tego, by załatwić sobie usługę płatności telefonem komórkowym skłoniło mnie właśnie to, że dowiedziałem się, iż z tej opcji można skorzystać nawet w tego typu sieci – przekonuje Romek. Student z Wrocławia tłumaczy, że jego do płacenia telefonem przekonuje przede wszystkim to, iż jest to nowość, nowy gadżet.
- To robi fajne wrażenie, gdy zamiast karty machniesz przed czytnikiem w sklepie komórką - przyznaje 21-letni Maciek. - A mówiąc zupełnie poważnie, to jest też mega praktyczne. W moim banku płacenie zbliżeniowo telefonem z kartą MasterCard to dodatkowo szereg korzyści. Mogę dostać na przykład premię za taki sposób płacenia - stwierdza.
3. "Zapominam o portfelu i dokumentach. O mojej komórce nigdy!"
Zapominalscy już nie muszą odchodzić od kasy z kwitkiem
- Ja jestem zapominalskim typem. Nie zliczę parasolek, pęków kluczy i innych rzeczy, które w życiu pogubiłem. Kiedyś miałem nawet spory problem z prawem, bo prowadząc samochód zapomniałem wziąć z domu prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego. Szkoda, że nie mogłem ich pokazać na smartfonie, bo z nim się nie rozstaję i o nim akurat nie potrafię zapomnieć – mówi nam Marek, właściciel małej firmy z Wałbrzycha.
I dodaje, że równie często zapomina portfela. Przez to wiele razy musiał zrezygnować z zakupów, które akurat wpadły mu w oko. - Kilka miesięcy temu sprawiłem sobie usługę płatności telefonem z NFC i problem mojego zapominalstwa powoli znika. Nie ma portfela, ale w wielu miejscach mogę już tak zapłacić. Twórcy tego wynalazku najbardziej wdzięczna jest jednak moja żona, która tyle razy traciła ze mną nerwy na zakupach.
4. "Mam lepszą kontrolę nad wydatkami"
Aplikacje służące do płatności telefonem szybko przypominają o stanie konta
Aplikacje służące do płatności telefonem szybko przypominają o stanie konta
- Mój bank oferuje mi - aplikację, dzięki której mogę nie tylko płacić smartfonem, ale i łatwo pilnować stanu konta – przekonuje 32-letnia Kasia z Gdańska. - Wiesz, naukowcy dawno temu dowiedli, że płacenie kartą boli mniej niż gotówką. Serio. Okazuje się, że odczuwamy fizycznie każdy wydany banknot czy monetę. Tak się przez wieki ukształtowaliśmy. Płacenie telefonem wprowadza to na kolejny poziom. Na ekranie natychmiast widzę ile wydaję, no i ile zostaje mi na koncie. Czasem to działa, jakbyśmy dostali ostrzegawczego sms-a – ocenia.
5. "To większa wygoda i bezpieczeństwo dla starszych ludzi"
Wystarczy wybrać adresata z książki kontaktów w telefonie zamiast wklepywać ciągu cyfr
Wbrew pozorom, takie nowości przemawiają nie tylko do najmłodszych. - Mój dziadek zawsze był nowoczesnym gościem i nietrudno było go przekonać, że płacenie nowoczesnym telefonem jest możliwe - mówi nam Magda. - I okazuje się, że telefon jest bardzo dobrym rozwiązaniem nawet dla seniorów. Wystarczy opanować obsługę aparatów nowej generacji, a w zamian zyskujemy wygodę - przekonuje jej dziadek, 72-letni Władysław. - Jak ktoś ukradnie portfel, zaczyna się biurokratyczna gehenna z wyrabianiem nowego dowodu, prawa jazdy. O telefon zadbać o wiele łatwiej - podkreśla senior.