
Noc z horrorami, dzień z ekologicznymi produktami, do tego miłośnicy katastrof w teatrze i praskie murale, czyli co zrobić w piątkowe popołudnie.
REKLAMA
Up Targ
Stara Fabryka Koronek
ul. Burakowska 5/7
godz. 14-20
Stara Fabryka Koronek
ul. Burakowska 5/7
godz. 14-20
Po pracy możecie zrobić zakupy na nowym targu oferującym wybór regionalnych produktów. Up Targ ma być przeznaczony dla osób aktywnych zawodowo. Nie wiem, czy to oznacza, że na Burakowskiej trzeba pojawić się z aktówką, za to jestem pewny, że kupicie tam rzeczy, których próżno szukać na półkach w centrum handlowym. Świeże mleko, ciasta z mąki, a nie konserwantów, wędliny i kiełbasy, które mają w sobie mięso, oraz sery.
odsłonięcie słynnego muralu na rondzie Wiatraczna
wernisaż w klubokawiarni Kicia Kocia
godz. 18
W piątek na rondzie Wiatraczna streetartowcy z fundacji Vlep[v]net odsłonią słynne jajo – jedyną PRL-owską reklamę przestrzenną, która w latach 70. została umieszczona na ścianie kamienicy przy ulicy Grochowskiej. W 2010 roku mural zniknął pod warstwą termoizolacyjnego styropianu. W nowym, świeżym jaju mają być zamurowane przedmioty podarowane przez mieszkańców. W Kici Koci (ul. Garibaldiego 5a) odbędzie natomiast wernisaż poświęcony PRL-owskim muralom.
„Katastronauci”
w Nowym Teatrze
Hala Warsztatowa
ul. Madalińskiego 10/16
godz. 20
Nowy spektakl Nowego Teatru zawsze jest wydarzeniem. Reżyserka Iga Gańczarczyk zapowiada, że jest to „opowieść o wyzwaniach rzucanych światu i sobie nawzajem przez członków tajemniczego plemienia Katastronautów, których osobliwą cechę stanowi zarażenie katastrofą”. Można więc podejrzewać, że szykuje się kolejna metafora współczesnej Polski. „Katastronauci” to sceniczna fantazja naukowa, zainspirowany techniką komponowania Witolda Lutosławskiego. Spektakl będzie też wystawiony w sobotę i niedzielę.
„Noc Grozy”
w kinie Muranów
ul. Andersa 5
godz. 20.30
Filmowy krwawy deser po Halloween. W programie trzy najgłośniejsze azjatyckie filmy grozy ostatnich lat. „Lekcja zła” kultowego japońskiego reżysera Takashiego Miike, czyli szkolny koszmar, który nie śnił się nawet rodziców posyłających sześciolatków do podstawówki. Do tego zrealizowane w Nowym Jorku tajlandzkie „Odliczanie” o dealerze dającym nauczkę trojgu młodych Tajów, oraz „Dom marzeń” – krwawy horror o... kryzysie w budownictwie.
