Beyonce bardzo długo kazała czekać na zdjęcia swojej córki - Blue Ivy Carter. Przez ponad miesiąc od narodzin niecierpliwi fani zajmowali się więc spekulowaniem na wszelkie okołoporodowe tematy. Wczoraj diwa przerwała śledztwo w sprawie poszukiwań surogatki, umieszczając fotografie niemowlaka w internecie. I poszła pod prąd - w przeciwieństwie do większości szczęśliwych rodziców w showbiznesie, nie sprzedała zdjęć córki, ale zrobiła to zupełnie za darmo.
Blue Ivy Carter mogła pojawić się na okładce któregokolwiek z magazynów. Fotoreporterzy daliby się pokroić za takie zlecenie, a Beyonce i Jay-Z zyskaliby miliony. Gwiazdorska para nie posłuchała rad Jessiki Alby, która zdecydowała się pozować z obojgiem dzieci i uważa, że to najlepsza opcja dla każdego celebryty. Pokazała swoją córeczkę całemu światu i to zupełnie za darmo - publikując jej zdjęcia w serwisie Tumblr.
Beyonce i Jay-Z słyną z tego, że bardzo dbają o swoją prywatność. Dlatego do robionych w domu, naturalnych zdjęć, dołączyli osobistą notkę: “We welcome you to share in our joy. Thank you for respecting our privacy during this beautiful time in our lives. The Carter Family”. Jednak ich przypadek jest raczej wyjątkiem potwierdzającym stałą tendencję wśród celebrytów. Ci przyzwyczaili siebie, jak i swoich fanów, że tuż po porodzie opublikują za grube miliony zdjęcia pociech. Ile pieniędzy stracili więc Carterowie?
Poznaj Blue Ivy Carter
Matthew McConaughey i jego dziewczyna sprzedali zdjęcia swojego nowonarodzonego syna Leviego magazynowi OK! za 3 miliony dolarów. Jennifer Lopez i Marc Anthony stwierdzili, że wystarczy 6 milionów dolarów, by czytelnicy magazynu People mogli zobaczyć ich dzieci - Emme i Maxa. Nie były to jednak "najdroższe" bliźniaki w showbiznesie. Cenę szybko podbiła Angelina Jolie i Brad Pitt, którzy od tego samego magazynu zgarnęli 11 milionów. Ciekawe jak poczuje się ich starsza córka - Shiloh Nnouvel, kiedy w przyszłości dowie się, że za okładkę z jej twarzą ten sam People i Hello zapłaciły jedyne 4 miliony? Z kolei księżniczka pop, Britney Spears, w porównaniu z innymi stawkami, otrzymała za zdjęcia swojego syna mało książęcą sumę, jedynie dwóch milionów dolarów.
Dzieci gwiazd na okładkach
Najsłabszy finansowy argument miała jednak Jessica Alba, która namawiała Beyonce do opublikowania zdjęć małej Blue. Za okładkę z Honor dostała 1,5 miliona dolarów. Dlaczego więc tak bardzo zależało jej na pokazaniu dziecka na łamach OK!? - Nasza rodzina po prostu chciała kontrolować to doświadczenie. Pieniądze za zdjęcie przelaliśmy na konto Honor. Zrobi z nimi kiedyś, co zechce - wyjaśniła. - To jej zdjęcie, jej narodziny i nie chcieliśmy, by widziano ją po raz pierwszy, jak wychodzimy z nią z domu.
Kieszonkowe dla Blue Ivy zapewne wynosiłoby co najmniej 20 milionów dolarów. Ale Beyonce i Jay-Z nie musieli zasilać swojego konta w taki sposób. I bez okładkowych milionów jedynaczka jest wyjątkowo rozpieszczana - ma sześć nianiek i pije z butelek wysadzanych szafirami. Bo kto zabroni bogatemu?