W piątek posłowie prawie jednogłośnie uchwalili ustawę o ogrodach działkowych - pod naciskiem Polskiego Związku Działkowców zarzucili pomysł Platformy Obywatelskiej o uwłaszczeniu działek. Eugeniusz Kondracki, prezes związku, dalej pozostaje na swoim stanowisku, ale działkowcy będą mogli powołać inne organy, zarządzające ich ogrodami.
Do Sejmu wpłynęły cztery projekty ustaw. Zaproponowały je Solidarna Polska, Sojusz Lewicy Demokratycznej oraz Platforma Obywatelska. Z inicjatywy Polskiego Związku Działkowców powstał również projekt obywatelski, pod którym udało się zebrać aż nieco ponad 925 tys. podpisów – opisuje "Gazeta Wyborcza".
W swoim projekcie posłowie Platformy zaproponowali likwidację Związku. Wysuwali argumenty, że dzięki temu tysiące hektarów gruntów, które Związek użytkuje jako grunty wieczyste, wróciłyby w ręce gmin i państwa, a tym samym mogłyby być wykorzystane przed deweloperów pod inwestycje, głównie mieszkaniowe i biznesowe. Ponadto uważali, że PZD uwłaszczył się na gruntach wbrew przepisom, które zostały uchwalone jeszcze za rządów SLD, a które dwukrotnie zostały zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny.
W odpowiedzi na planowany projekt ustawy Państwowy Związek Działkowców przygotował kampanię, która skutecznie zdyskredytowała projekt Platformy - w połowie tego roku Donald Tusk oświadczył, że wiodącym powinien być program społeczny.
Problematyczną pozostawała jednak kwestia uwłaszczenia działkowców na gruntach, których właścicielem lub użytkownikiem wieczystym jest PZD - posłowie Solidarnej Polski i Platformy Obywatelskiej chcieli, żeby działkowcy, którzy złożą stosowny wniosek, uzyskali udział we własności lub w prawie użytkowania wieczystego gruntu zajmowanego przez ogród bez ponoszenia dodatkowych kosztów.
Działacze PZD ostro protestowali przeciwko takiemu rozwiązaniu, uznali uwłaszczenie za pozorne - według związkowych statystyk mają oni w użytkowaniu wieczystym tylko 63 proc. gruntów. Ostatecznie posłowie PO wykreślili zapis o uwłaszczeniu, ale zapewnili jednocześnie, że zaproponują odrębną ustawę, która regulowałaby kwestię uwłaszczenia w taki sposób, aby mogli z tego skorzystać wszyscy działkowcy.
Uchwalone przez Sejm w piątek nowe przepisy pozwolą przetrwać PZD, który zostanie przekształcony w stowarzyszenie ogrodowe dalej zarządzające wszystkimi działkami, pozostającymi dotychczas pod kuratelą Związku. Jednocześnie działkowcy mogą mieć możliwość decydowania o powołaniu odrębnego stowarzyszenia w swoim ogrodzie, które przejęłoby od PZD jego prowadzenie.
W przyszłym roku zarządy działek będą musiały zwołać w tym celu zebrania, ale żeby były one ważne, będzie musiała na nie przyjść minimum połowa działkowców z danego okręgu.