We wrześniu 2014 roku obywatele Szkocji pójdą do urn, by wziąć udział w niepodległościowym referendum. W związku z możliwym odejściem od Wielkiej Brytanii szkocki pierwszy minister Alex Salmond zaprezentował światu tzw. "Białą księgę", czyli dokument wyjaśniający, jak kraj mógłby wyglądać po wybiciu się na niepodległość. – Wiemy, że mamy ludzi, umiejętności i zasoby potrzebne do tego, by uczynić ze Szkocji lepsze państwo – zapewnił Salmond.
Przygotowana przez szkocki rząd oraz rządząca Szkocką Partię Narodową (SNP) "Biała księga" liczy 649 stron i jest przedstawiana przez swoich autorów jako "przewodnik prowadzący do niepodległej Szkocji". Książka, wydana także w wersji elektronicznej, wyjaśnia czytelnikom, dlaczego Szkocja powinna odłączyć się od Wielkiej Brytanii oraz jak mogłaby wyglądać po uzyskaniu niepodległości.
Dokument mówi m.in., że niepodległa Szkocja mogłaby zmienić państwowy system opieki nad małymi dziećmi, zapewniając 3- i 4-latkom 30 godzin opieki tygodniowo (z nowej opcji mogłyby korzystać także niektóre 2-latki), usunąć z bazy HMNB Clyde broń atomową, rozmieszczoną tam w ramach brytyjskiego programu Trident, podnieść płacę minimalną czy zreformować system podatkowy.
Szkocki rząd planuje jednak pozostać przy funcie oraz Banku Anglii, który również dla niepodległej Szkocji byłby pożyczkodawcą ostatniej instancji.
Salmond zaznaczył, że Szkocja potrzebuje nowych narzędzi ekonomicznych, by zbudować bardziej konkurencyjną i dynamiczną gospodarkę, która będzie oferowała obywatelom więcej miejsc pracy. Pierwszy minister podkreślił jednocześnie, że niepodległa Szkocja dołączyłaby do rodziny niezależnych narodów.
SNP chce, by członkostwo Szkocji w Unii Europejskiej opierało się na podobnych zasadach, co członkostwo Wielkiej Brytanii (m.in. brak przyjęcia euro). W 2012 roku partia zmieniła swoje podejście do NATO, godząc się na przyłączenie do Sojuszu, ale pod warunkiem, że na terytorium Szkocji nie będzie przechowywana broń nuklearna.
Niepodległościowe zapędy szkockiego rządu nie wszystkim się podobają. Alistair Darling, były kanclerz skarbu Wielkiej Brytanii, uważa, że Szkocja nie może wystąpić ze Zjednoczonego Królestwa, zachowując przy tym wszystkie korzyści, jakie niesie ze sobą członkostwo w nim.
– "Biała księga" to praca o charakterze fikcyjnym. Jest pełna fałszywych obietnic i bezsensownych twierdzeń. Zamiast wiarygodnego i wykalkulowanego planu mamy listę życzeń, do której nie dołączono odpowiedzi wyjaśniającej, jak Alex Salmond zapłaciłby za ich zrealizowanie – powiedział Darling, jeden z liderów akcji "Better together", która przekonuje, że Szkocja powinna pozostać częścią Wielkiej Brytanii. Referendum niepodległościowe odbędzie się 18 września 2014 roku.