Waldemar Świerzy to bez wątpienia jedna z najważniejszych postaci polskiej grafiki. Był niezwykle uznanym artystą, którego cenią zarówno historycy sztuki, jak i studenci Akademii Sztuk Pięknych, w których pracował. Wykonał ponad 1000 plakatów, niezliczoną ilość ilustracji, znaczków pocztowych, okładek książek i czasopism. Wśród tych ostatnich najciekawsze miejsce zajmował magazyn "Ty i Ja", wydawany w latach 60. i 70. przez Teresę Kuczyńską i Romana Jurysia.
Świerzy należał do klasyków rodzimego plakatu. – Zazwyczaj łączy się go z „polską szkołą plakatu”, jednak jest to pojęcie zbyt abstrakcyjne dla nas, Polaków - mówi Jacek Szelegejd z Muzeum Plakatu w Wilanowie. – Zawierają się w nim wyznaczniki stworzone przez zachodnich odbiorców i dla nich też przeznaczone - tłumaczy. – My jesteśmy (fizycznie) zbyt blisko, a zarazem zbyt daleko (czasowo) by konstatować, że polską szkołę plakatu tworzyło wiele wybitnych i bardzo różnorodnych osobowości twórczych, które jedynie w bardzo krótkim okresie, czyli w latach 1956-69, połączyły wspólne poszukiwania artystyczne, co zaowocowało szeregiem wspólnych cech tak właśnie postrzeganych z większego dystansu i z innej perspektywy czasowej - uzasadnia Szelegejd.
O formalnych wyznacznikach tzw. polskiej szkoły plakatu mówi się niezwykle trudno. To umowna kategoria, którą określa się wybitnych artystów - z wykształcenia najczęściej malarzy czy grafików - którzy funkcjonowali w obrębie ikonosfery odwilży i lat 60. Mimo wszystko można stwierdzić, że tzw. polską szkołę plakatu charakteryzowała głównie malarskość form - artyści komponowali plakaty jak obrazy, wprowadzając do ich formy narracyjną treść, złożoną symbolikę i estetykę obrazu, często nawiązując do zdobyczy wielkich awangard. – Świerzy był jednym z najwybitniejszych malarzy wśród polskich plakacistów - mówi Jacek Szelegejd.
Oprócz "malarskich" form twórcy związani z polską szkołą plakatu w swoich pracach w twórczy sposób łączyli różne techniki i łączyli je w prejekcie, który potem był powielany w reprodukcji litograficznej. Fotografię uzupełniano fragmentami malarskimi, stosowano kolaże, rysunki i różne rodzaje grafiki.
Polska szkoła plakatu była niezwykle doceniana za granicą, a jej wartości świadczy fakt, że w warszawskim Muzeum Plakatu od 1966 roku jest organizowanej biennale - pierwsze na świecie poświęcone wyłącznie temu rodzajowi sztuki.
– To, co charakteryzowało twórczość Świerzego to tzw. lekka i szybka ręka - tworzył z łatwością i przyjemnością, a ponieważ był absolwentem wydziału malarstwa, miał naturalne skłonności do wykorzystywania w pracy graficznej technik malarskich - mówi Szelegejd. – Był niezwykle płodnym artystą - przez ponad 60 lat twórczej aktywności wykonał ponad 1000 plakatów - dodaje
Waldemar Świerzy projektował również okładki dla pierwszego polskiego czasopisma lifestyle’owego, czyli “Ty i Ja”. Samo czasopismo miało bardzo wyraźnie sprecyzowaną grupę docelową: kobiety z wyższym wykształceniem, interesujące się zachodnią literaturą, modą, wystrojem wnętrz. Czasopismo było wydawane od maja 1960 do grudnia roku 1973. Miesięcznik założyli dziennikarze - Teresa Kuczyńska i Roman Juryś (stąd tytuł), a dyrektorem artystycznym został jeden z najważniejszych polskich grafików, również związany z tzw. polską szkołą plakatu Roman Cieślewicz.
“Kodów popkultury Cieślewicz używał w celach krytycznych. Był socjalistą. Przemycał ikonografię z Zachodu, ale jako lewicowiec dostrzegał pustkę konsumeryzmu. Rozbijał i demaskował konwencję reklam. Stosował ironię” - mówiła o szacie graficznej “Ty i Ja” Justyna Jaworska, wykładowczyni z IKP UW.
Cieślewicz był wizjonerem, miał nieprawdopodobny zmysł do kreacji wizualnych trendów w szarej, PRL-owskiej typografii. Projektował pismo, które wizualnie nawiązywało do zachodnich wzorców i jednocześnie zachowywało surrealistyczny, nieco ironiczny i zabawny charakter. Cieślewicz w 1963 roku, wraz z żoną, fantastyczną rzeźbiarką Aliną Szapocznikow wyjechał do Francji. Objął tam posadę głównego grafika w magazynie “Elle” i przez kilka lat stosował tam wizję graficzną, rozpoczętą jeszcze w Polsce.
Okładki czasopisma “Ty i Ja” - oprócz wspomnianych już Waldemara Świerzego i Romana Cieślewicza - wykonywali najważniejsi graficy, związani z polską szkołą plakatu: Henryk Tomaszewski, Jan Lenica i Jan Młodożeniec.
Sam magazyn był swoistym oknem na zachód. Regularnie pojawiały się tam nowości literackie, omówienia najważniejszych pozycji publicystycznych i popularno- naukowych. Czytelnicy i czytelniczki “Ty i Ja” mieli bezpośredni dostęp do polskich wersji językowych fragmentów prac Sartre’a i Camusa. W magazynie znajdowały się nawet fragmenty i omówienia “Mistyki Kobiecości” Betty Friedan - i to w niespełna pół roku po ukazaniu się pierwszego wydania książki w 1963 roku!
To z “Ty i Ja” polscy czytelnicy dowiadywali się o istnieniu francuskiej nowej fali lub o czym były produkcje Bergmana - na kartach magazynu zamieszczano omówienia filmów i ich obszerną krytykę. Pojawiały się również twórczo skomponowane przedruki z francuskiej prasy modowej, porady architektów wnętrz, zdjęcia ładnych mieszkań. Sporym powodzeniem cieszyły się porady psychologiczne i dział kulinarny, w którym zamieszczano przepisy kuchni np. włoskiej, ze szczegółowym omówieniem specyfiki produktów.
Z czasopismem na stałe współpracowali fotografowie: Piotr Barącz, Krzysztof Gierałtowski, Eustachy Kossakowski, Tadeusz Rolke. Wykonywali fotoreportaże, obecnie również bardzo aktualne - moda uliczna ze Szwecji, Wenecja zimą, zaplecze festiwalu filmowego w Cannes.
– Wypełniliśmy lukę na rynku - mówiła w wywiadzie z Klarą Czerniewską z dwutygodnika Teresa Kuczyńska. –Wśród pism o domu, modzie, wnętrzach, o sprawach kobiet i rodziny były wtedy: „Przyjaciółka” – magazyn najbardziej masowy, dla kobiet mniej wykształconych; „Tygodnik Kobieta i Życie” – dla troszkę bardziej wyedukowanych, czyli po szkole powszechnej (podstawowej i gimnazjum); oraz „Gospodyni Wiejska”, dla mieszkanek wsi - wyliczała.
“Ty i Ja” było wydawane przez Ligę Kobiet: to była organizacja społeczna; nie feministyczna, a socjalna - mówiła Kuczyńska. – Udało nam się przekonać panią Alicję Musiałową, prezeskę Ligi, że istnieje już duża grupa kobiet z wyższym wykształceniem, dla których należałoby stworzyć magazyn. Uzyskaliśmy przydział papieru, bez którego nie dało się robić pisma - tłumaczyła.
Pismo rozwiązano w 1973 roku - władze stwierdziły, że budzi nadmierną tęsknotę za nieosiągalnym Zachodem. Przekształcono je w “Magazyn rodzinny”, który z powodzeniem wychodził do końca lat 80.
Okładki “Ty i Ja”, realizowane przez najlepszych twórców szkoły plakatu to małe dzieła sztuki. Wśród nich te realizowane przez Świerzego wyróżniają się lekkością, malarskością i wyrazistymi kompozycjami kolorystycznymi.
Podczas pisania artykułu korzystałam z tekstu Lidii Pańków zamieszczonego w Wysokich Obcasach (można go przeczytać tutaj) i wywiadu Klary Czerniewskiej z Teresą Kuczyńską, udostępnionej na stronie dwutygodnik.com (tutaj).