Jarosław Kaczyński zapowiedział, że 13 grudnia odbędzie się zorganizowany przez PiS marsz. Nie tylko po to, by przypominać o wprowadzeniu stanu wojennego, ale i sytuacji społecznej w Polsce. – Nie ma solidarności bez sprawiedliwości – przekonywał prezes.
REKLAMA
Jarosław Kaczyński podkreślał na konferencji prasowej, że marsz ma dwa cele: przypominać o złej sytuacji obywateli i przypominać o stanie wojennym. – Jeżeli chodzi o dochody, o status Polaków, to jest on coraz gorszy. Reguły prawa pracy, tego wielkiego osiągnięcia XX i XIX wieku, są dziś w Polsce podważane - mówił Kaczyński.
– To przesłanie, przesłanie społeczne, będzie w marszu przesłaniem głównym. Ale ściśle powiązane jest z tym przesłanie patriotyczne. Jeśli chcemy, by nasz kraj przetrwał, społeczeństwo musi być skonsolidowane, solidarne. Nie ma solidarności bez sprawiedliwości – przekonywał Kaczyński.
Prezes PiS nie zapomniał jednak o samych wydarzeniach z 13 grudnia. – Ten marsz jest też po to, by pewne sprawy były przypomniane. (...) Żeby trwała pamięć o tej podniesionej przeciwko narodowi ręce sługusów związku sowieckiego, którzy zabrali Polsce nadzieję i zadali straty – grzmiał Jarosław Kaczyński. Dodał, że Prawo i Sprawiedliwość chce z tego uczynić "stałą tradycję".
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!