Marzena Wróbel pomysły Joanny Kluzik-Rostkowskiej na edukację seksualną w polskich szkołach nazywa "wychowaniem do zła"
Marzena Wróbel pomysły Joanny Kluzik-Rostkowskiej na edukację seksualną w polskich szkołach nazywa "wychowaniem do zła" Fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta

- Chcecie edukować człowieka do tego, co złe. Chcecie seksualizować dzieci. Chcecie rozbudzić apetyt seksualny dzieci - grzmiała w poniedziałkowym programie "Tomasz Lis na żywo" posłanka Marzena Wróbel. W ten sposób polityk Solidarnej Polski odniosła się do propozycji nowej minister edukacji Joanny Kluzik-Rostkowskiej, by w szkołach wreszcie wprowadzić edukację seksualną, ale tylko dla części dzieci, których rodzice się na to zgodzą.

REKLAMA
Posłance Marzenie Wróbel trudno wyobrazić sobie jednak nie tylko fakt, iż polskie dzieci mogłyby w szkole dowiedzieć się czegoś o seksie, ale obawia się także o praktyczną stronę wprowadzenia w życie pomysłu minister edukacji. Konserwatystka podkreślała bowiem, że w szkołach nie powinno stosować się kilku podstaw programowych do nauki jednego przedmiotu.
- Ten pomysł jest karkołomny, ale ma jednej plus - wprowadza jakąkolwiek edukację seksualną - oceniał tymczasem Andrzej Rozenek z Twojego Ruchu. Jego zdaniem, dotychczasowy przedmiot zwany wychowaniem do życia w rodzinie w żaden sposób nie przygotowywał bowiem młodzieży do rozpoczęcia życia płciowego. Polityk przypomina, że właściwie informowanie o tak ważnej sferze życia jest dziś konieczne. Szczególnie, że młodzież decyduje się na inicjację seksualną coraz wcześniej.

Seks, szkoła i sieć

Pani minister Joanna Kluzik wypowiadała się bardzo rozsądnie. Wszyscy liczyli, że zrobi porządek z edukacją. Także z poważnie traktowanym wychowaniem seksualnym, zamiast opowiastek, po których dzieci oglądające w sieci porno, różne wymyślne sposoby uprawiania seksu, a nawet uprawiające go dość wcześnie, bez wiedzy rodziców i szkoły, dostają torsji ze śmiechu. A jednak pytają, czy „anal” chroni przed ciążą, czy nie? CZYTAJ WIĘCEJ


- Program do wychowania do życia w rodzinie jest programem znakomitym. To jest wychowanie do wstrzemięźliwości seksualnej - oburzała się posłanka Wróbel. W jej ocenie, dotychczasowy system nauczania o najintymniejszej sferze życia stosowany w Polsce jest jednym z najlepszych na świecie.
Z nieukrywanym wstrętem i wielkim trudem Marzena Wróbel mówiła również, że liberałowie dążą do tego, by dzieci uczyć w szkole o pojęciach takich, jak masturbacja, czy związki homoseksualne. - W XXI wieku seks nie jest powodem do wstydu - odpowiadał jej Andrzej Rozenek.