Tetiana Czornowił, opozycyjna dziennikarka i aktywistka biorąca udział w protestach na Majdanie, została brutalnie pobita. "Ukraińska Prawda", gazeta, w której Czornowił zamieściła wczoraj tekst "Tu mieszka kat" uważa, że zleceniodawcami pobicia byli wysoko postawieni urzędnicy państwowi.
Pobita dziennikarka ma zmasakrowaną twarz, wstrząśnienie mózgu i porusza się na wózku inwalkidzkim. Na Twitterze Euromajdanu zamieszczono jej aktualne zdjęcia, można je zobaczyć tutaj.
Te obrażenia to wynik zdarzenia, do którego doszło we wtorek: tego dnia Czornowił zamieściła w opozycyjnej gazecie internetowej "Ukraińska Prawda" tekst, w którym zaatakowała szefa MSW Witalija Zacharczenkę i prokuratora generalnego Wiktora Pszonkę. Obaj to dziś najważniejsi wrogowie protestujących na Majdanie.
Sprawcy pobicia znali trasę przejazdu Czornowił, która wracała do domu swoich rodziców w jednej z podkijowskich miejscowości. Jej samochód został zepchnięty do rowu przed jadącego za nią jeepa. Wysiedli z niego dwaj mężczyźni, wyciągnęli dziennikarkę z auta i brutalnie pobili – podaje portal Tokfm.pl. Po zdarzeniu szybko odjechali, zostawiając Czornowił na miejscu. Znaleźli ją policjanci z okolicznej drogówki i odwieźli do szpitala.
W ostatnim tygodniu wiele podobnych "wypadków" przydarzyło się innym aktywistom z Euromajdanu, do których zaliczała się Czornowił.
W niedzielę Wołodymyr Morałow, założycieli zlikwidowanej już strony Dorozhny Control (zajmującej się nagłaśnianiem przypadków, w których policja drogowa znacząco przekroczyła swoje uprawnienia) został postrzelony przez grupę nieznanych sprawców. Inny opozycjonista, Dmitr Pylypets, został we wtorek kilkukrotnie pchnięty nożem, ukraińskie agencje prasowe donoszą też o kilku podpaleniach samochodów należących do działaczy Euromajdanu – między innymi w Odessie, Symferopolu i Kijowie.
Na pobicie Czornowił ostro zareagował prezydent Janukowycz: zwrócił się do prokuratora generalnego, Wiktora Pszonki, by ten zajął się odnalezieniem sprawców. – Te zbrodnie muszą się zakończyć, a władza powinna wymierzyć sprawiedliwość tym, którzy ponoszą za to odpowiedzialność – powiedział Janukowycz.
Przypomnijmy, że w listopadzie rząd Ukrainy wstrzymał przygotowania do podpisania umowy - tłumacząc to możliwym pogorszeniem relacji handlowych z Rosją. To wtedy zaczęły się protesty ukraińskich zwolenników integracji z UE.
Jednocześnie protesty w Kijowie są coraz większe - i mimo zawieszenia rozmów i brutalnych pobić nie wygląda na to, by tłum na Majdanie miał się zmniejszać.
Źródło: Tokfm.pl, zik.ua, interfax.com.ua