Coraz częściej w rękach naszych dzieci ląduje drogi sprzęt elektroniczny. Coraz częściej też wracają do nas w opłakanym stanie. Jak chronić je przed żywotnością i temperamentem małych dzieci? Oprócz ubezpieczenia jest jeszcze kilka rad, które warto zapamiętać.
Dotychczas jedyne, o co obawialiśmy się w obecności małych dzieci, to ich własne zdrowie. Okres przydatności wszelkich zabawek, które od nas otrzymywały i tak był ograniczony. Prędzej czy później padały one ofiarą dziecięcej niefrasobliwości lub nadgorliwego zaciekawienia szczegółami konstrukcji urządzenia.
Czasy się jednak zmieniły. Dzisiaj często nasze komputery, tablety czy małe dotykowe telefony to ulubione zabawki maluchów. Oglądają na nich bajki, czytają książki grają w gry edukacyjne, a nawet przeglądają internet. I to od najmłodszych lat. Te są jednak drogocennymi "zabawkami", których ewentualne uszkodzenie jest bardzo dotkliwe.
Wszechobecne urządzenia elektroniczne są dziś wartościowe jak nigdy dotąd. Jak nigdy też narażone są na zniszczenie przez nasze pociechy. Jak się bronić przed ich destrukcyjnymi umiejętnościami?
Uniknąć nieuniknionego
Producenci często zamieszczają na opakowaniach urządzeń napis "childproof", czyli "odporny na dzieci". Każdy jednak, kto miał do czynienia z "niszczycielską" mocą maluchów wie, że solidny produkt może zapewnić co najwyżej wydłużony czas destrukcji. Nie mniej jednak warto się przed takimi ewentualnościami na wszelki możliwy sposób zabezpieczać.
Jest kilka zasad, o których musisz bezwzględnie pamiętać, jeśli chcesz zabezpieczyć swoje elektroniczne zabawki przed wszędobylskimi, wszystkomogącymi rączkami małych dzieci.
1. Daleko od rąk, daleko od oczu
Po pierwsze i najważniejsze staraj się trzymać wszystkie wartościowe gadżety poza zasięgiem rąk malucha. To najlepsze i najskuteczniejsze z możliwych rozwiązań. Pozostawienie sprzętu poza zasięgiem dziecka zapobiega też wzbudzeniu w nim zaciekawienia, szczególnie jeśli dziecko jest jeszcze bardzo małe.
Błyszczące, równa się zachęcające. Wszystko co błyska, świeci, dzwoni, brzęczy, zachęca małe dzieci do eksploracji tego co nieznane i interakcji z urządzeniem.
2. Wspinaczka po kablach
W przypadku niemowląt zabezpiecz wszystko, co jest potencjalnym uchwytem. Wszelkie kable od ładowarek, zasilacze od laptopów czy ładowarki powinny być skrupulatnie zabezpieczone. Można schować je za meblami, zakleić plastrami, schować pod plastikowymi listwami lub… zatynkować. Każdy sposób jest lepszy od widoku fruwającego w powietrzu notebooka wartego cztery tysiące złotych.
Jeśli jest to tylko możliwe chowajcie wszelką elektronikę do szaf, stawiajcie wysoko na półki lub trzymajcie za zamkniętymi drzwiami. Przy tym im mniej kabli tym lepiej.
3. Nauka odpowiedzialności
Każda sesja z tabletem przed komputerem czy smartfonem powinna być wyznaczana i nadzorowana przez rodziców. Intrygująca zabawa z multimediami może być dobrym sposobem na naukę odpowiedzialnej zabawy i ostrożnego obchodzenia się z wartościowym sprzętem. Jeśli jest tylko na to czas i możliwość warto poświęcić na taką edukację trochę czasu. Przy okazji można dziecku przekazać wartościowe informacje o tym, jak na przykład bezpiecznie poruszać się w sieci.
4. Pokrowiec, obudowa
Wszelkie nowinki techniczne, takie jak zaawansowane telefony komórkowe, dotykowe tablety, lekkie i poręczne laptopy, chociaż innowacyjne, nie są produktami specjalnie odpornymi, szczególnie na uszkodzenia mechaniczne. Wiele z nich to szklane konstrukcje, które nawet niewinny upadek kończą tragicznie. A o taki nietrudno, kiedy w domu są dzieci. Doskonałe rozwiązaniem w takiej sytuacji to pokrowce i obudowy ochronne. Nie jest to drogi wydatek, a często może uratować "życie" naszego urządzenia.
5. Blokada
Przenośne urządzenia elektroniczne zabezpiecz hasłem dostępu. Czy to tablet, czy komputer, w ten prosty sposób zapewnisz sobie kontrolę w przypadku, kiedy urządzenie trafi w te "nieodpowiednie" ręce bez kontroli. Zakładając, że dziecko nie zgniecie, nie rzuci, nie połamie, nie uderzy, nie pogryzie lub nie da gadżetu do zabawy psu, może je po prostu uruchomić. Spustoszenie w systemie, w posegregowanych danych czy wyłączenie edytowanych właśnie dokumentów to tylko niektóre z ewentualności. Lepiej więc wymyśl sobie trudne do rozgryzienia hasło. Do czasu oczywiście, póki twoja pociecha nauczy się "hakować" tak marne zabezpieczenie.
6. Ubezpiecz się
Nie wszystkie firmy ubezpieczeniowe oferują taką usługę, ale warto ją rozważyć. w przypadku jakiegokolwiek uszkodzenia, nawet tego wywołanego przez dzieci. Pomimo wysokiej ceny takiego rozwiązania, w pewnych sytuacjach jest ono i tak opłacalne. Bo twój sprzęt łatwo może skończyć tak: