Walentynki - święto przez jednych znienawidzone, konsumenckie i puste. Dla innych kolejny powód, by okazać uczucia bliskiej osobie. Dla wielu okazja do zarobienia dodatkowych pieniędzy. Polacy coraz więcej wydają w dzień świętego Walentego. I nie są to zawsze święte prezenty.
Około 20 milionów Polaków wyda w Walentynki nawet dwa miliardy złotych – najlepiej wyjdzie na tym Skarb Państwa – z tytułu podatku VAT do państwowej kasy wpłynie około 400 milionów złotych. Nieźle zarobią kwiaciarze, restauracje i kina.
Jak wynika z badań, ponad połowa obchodzących Walentynki, oczekuje tego dnia prezentu. Najpopularniejszym będą w tym roku perfumy, czekoladki, biżuteria i kwiaty. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się też droższe prezenty – Walentynki mamy już niemal całkowicie sprzedane, ale są też osoby kupujące zaproszenia, które można zrealizować w dowolnym terminie –mówi portalowi strefabiznesu.pl Anita Klepacka, właścicielka Sekretu Ciała Wellness&Spa w Hotelu Cristal. – W tym roku przygotowaliśmy nową ofertę – wieczór we dwoje z lekcją masażu. Zaś największym zainteresowaniem cieszy się masaż relaksacyjny lub gorącymi kamieniami, a do tego sauna i jacuzzi – Za taki prezent trzeba będzie zapłacić 250 złotych.
Na walentynkowe żniwa liczy też portal Allegro – według jego informacji najczęściej wybieraną kategorią będzie erotyka. Dwie trzecie kupujących stanowią mężczyźni, a jedyną kategorią, gdzie królują panie są gry erotyczne. W okolicy walentynek erotyczne obroty rosną o 46 procent, najczęściej kupowane są zestawy walentynkowe, gry, a także biżuteria i odzież. Allegro podało też, że w ciągu 10 lat odsetek kobiet robiących „niegrzeczne zakupy” wzrosła z 5 procent do 34 procent.
– Szybkie tempo życia powoduje, że w tym szczególnym dniu chcemy po prostu spędzić ze sobą trochę czasu. Wspólna kolacja to prezent, który usatysfakcjonuje co czwartego pana i co piątą panią – powiedziała Magdalena Krukowska z Grupy Allegro. Polacy częściej niż mieszkańcy innych krajów regionu, wybierają prezenty erotyczne.
Jak kocha, to zapłaci
Coroczne miłosne uniesienia cieszą przedsiębiorców - zdaniem wielu z nich walentynki coraz bardziej przypominają przedświąteczny szał zakupów. Lepiej niż zwykle sprzedają się bilety do kin, restauracje mają więcej rezerwacji, a kwiaciarze podnoszą ceny kwiatów.
O tym, że na zakochanych można nieźle zarobić, świadczy raport firmy Work Service. Najwięcej, bo nawet 440 złotych za dzień pracy może zarobić osoba sprzedająca, lub dostarczająca kwiaty 14 lutego. Wiele pań chce tego dnia wyglądać wyjątkowo dobrze, pełne ręce roboty będą więc miały wizażystki, których poszukują centra handlowe oraz sieci sklepów kosmetycznych. Wizażystka może zarobić średnio ponad 23 złote za godzinę pracy. Dodatkowych pracowników potrzebują też restauracje, choć tu zarobki nie są już tak dobrze - pomocnik kelnera zarobi maksymalnie 11 złotych za godzinę.