Stresująca rola matki Polki. Czy zawsze musi sobie wszystkiego odmawiać?
Mateusz Madejski
10 stycznia 2014, 10:00·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 10 stycznia 2014, 10:00
Stereotypowa polska matka jest bardzo zaangażowana w sprawy rodziny. Tak bardzo, że zupełnie zapomina o sobie. Zupełnie jak Janina Ptak w "Bez tajemnic".
Reklama.
Partnerem sekcji jest HBO
Janina Ptak (w tej roli Stanisława Celińska), jedna z bohaterek serialu HBO "Bez tajemnic", to 65-letnia kobieta, która całe swoje życie bardziej koncentrowała się na roli matki i żony, niż na samej sobie. – Janina reprezentuje osoby, które niezwykle rzadko korzystają z usług psychologicznych. Całe życie poświęcała się dla innych, zupełnie zapominając o własnym szczęściu – tłumaczy Przemysław Nowakowski, główny scenarzysta "Bez tajemnic". Na problemy bohaterki składa się również długoletnia samotność, problemy z córką oraz poczucie zagubienia, spowodowane przeprowadzką do Warszawy z małego miasta pod Krakowem.
Zdaniem twórców serialu, ta postać ma być przykładem na to, że starsze osoby także mogą walczyć o swoje szczęście. – Kreśląc tą postać, chcieliśmy pokazać, że głos takich osób również powinien być słyszalny. Często w naszej kulturze podobne osoby niestety są spychane na margines – dodaje Przemysław Nowakowski. Ale czy rola matki musi oznaczać, że myślenie o własnych potrzebach trzeba odłożyć "na później"? Zdaniem psycholog Barbary Ćwiok, to bardzo częste podejście. – Współczesne matki mają bardzo dużo obowiązków i bardzo mało czasu. Wobec tego na realizowanie swoich potrzeb i myślenie o własnym szczęściu często nie starcza im zwyczajnie czasu. Wiele takich matek mówi sobie: "jeszcze kilka lat, dzieci podrosną i zacznę żyć tylko dla siebie". Czasem taki moment rzeczywiście przychodzi. Ale czasem nie – odpowiada psycholog.
W serialu jednak to nie do końca sama Janina postanawia walczyć o własne szczęście. Do psychoterapeuty Andrzeja Wolskiego zaprowadza ją własna córka. Początkowo bohaterka jest bardzo sceptycznie nastawiona do terapii, jednak z czasem zaczyna się otwierać na pomoc specjalisty.
Psycholog Barbara Ćwiok zauważa, że choć współczesne pokolenie matek bardzo różni się od generacji Janiny Ptak, to wcale nie znaczy, że mają mniej problemów. – Wydaje mi się, że współczesne mamy mają znacznie więcej obowiązków i wcale nie jest im łatwiej. Kiedyś wychowanie dziecka częściowo brała na siebie szkoła czy też lokalna społeczność. Teraz tak nie jest. Rodzice są odpowiedzialni za swoje dzieci w stu procentach – opowiada psycholog.
– Dzisiaj matkami zostają często kobiety wykształcone, zaradne życiowo i świadome swoich potrzeb. Ale dylematy i problemy pozostają podobne. Matka musi zadbać o wychowanie dziecka, ale też zorganizować zajęcia pozalekcyjne, dowieźć na angielski, zaopiekować się w trudnych momentach, wesprzeć na duchu... A przecież najczęściej ciągle też czas zajmuje jej własna kariera zawodowa. Zbilansowanie tych wszystkich rzeczy jest niezwykle trudne. A na złapanie oddechu i refleksje nad własnym szczęściem często czasu nie starcza – ocenia Ćwiok.
Eksperci są zgodni, że o ile pokolenie matek, do którego należy serialowa Janina Ptak, nie dopuszczało do siebie myśli i refleksji o własnym szczęściu, to współczesne "matki Polki" mają bardziej prozaiczny problem: brak czasu. – To najczęściej kobiety bardzo świadome siebie. Ale i bardzo zabiegane – wyjaśnia Barbara Ćwiok.
A czy współczesne matki są też tak negatywnie nastawione do psychologii, jak początkowo Janina z "Bez tajemnic"? – Absolutnie nie. Współczesne matki pomoc psychologiczna otacza właściwie z każdej strony. Stykają się z nią często w szkole, przy wychowywaniu dzieci. Sporo młodych par chodzi na różnego rodzaju terapie małżeńskie. A i kobiety we własnym zakresie często zgłaszają się do terapeutów – wyjaśnia Barbara Ćwiok.
Kobietom w zachowaniu życiowego balansu pomogły z całą pewnością rosnące w siłę ruchy feministyczne oraz różne kampanie, zachęcające mężczyzn do angażowania się w wychowywanie potomstwa. – Na pewno rola ojca zmieniła się bardzo w ostatnich kilkunastu latach. Wiele kobiet może mocno liczyć na pomoc partnera. Ale ciągle jest wiele matek, które są zdane tylko na siebie – mówi psycholog.
Ale nikt nie ma wątpliwości, że rola "matki Polki", nawet w coraz bardziej sfeminizowanym świecie, nadal jest niezwykle trudna. – Nie ukrywam, że podziwiam współczesne matki. Muszą się zmagać z naprawdę ogromnymi wyzwaniami – mówi Barbara Ćwiok.
Czy więc jest coś, co może pomóc odpowiedzialnym matkom, by troszczyły się również o siebie, a nie tylko o bliskich? Eksperci doradzają, by wygospodarować sobie codziennie chwilę dla siebie – by się nieco odstresować i mieć chociaż chwilę czasu tylko dla siebie. Ale nikt nie ma złudzeń: rola matki zawsze była i zawsze będzie niezwykle stresująca i angażująca. – Polega na byciu w ciągłym rozkroku, pomiędzy własnymi potrzebami i pragnieniami, a czasem potrzebnym na zajmowanie się bliskimi. Na ten rozkrok nie ma niestety łatwiej recepty – twierdzi Barbara Ćwiok.
Warto jednak pamiętać, by możliwie wcześnie reagować na własne problemy. I nie czekać z myśleniem o sobie, aż osiągnie się wiek Janiny Ptak.