
Polacy nie czytają książek – teoretycznie wiedzą o tym wszyscy, ale na poziomie osobistych deklaracji to tabu. Gdyby prawdą były nasze czytelnicze deklaracje, bylibyśmy książkową potęgą. A nie jesteśmy. Czy ulubione lektury rodaków to nadal: Biblia, "Trylogia" Sienkiewicza oraz zbiór przepisów drogowych?
REKLAMA
Celowo prowokujemy Was do dyskusji o polskim czytelnictwie. Marzymy, żeby zajrzeć do Waszych domowych biblioteczek. Jakie książki teraz czytacie? Ile książek pochłaniacie w miesiącu? Gdzie czytacie najczęściej: w łóżku, w tramwaju, w pracy, gdy szef nie widzi? Bo czytacie,prawda?