- Rozstaliśmy się w przyjaźni - powiedziała minister sportu Joanna Mucha na konferencji prasowej zwołanej po dymisji szefa Narodowego Centrum Sportu Rafała Kaplera. Minister nie chciała wypowiadać się jednak o przyczynach dymisji. - Proszę pytać pana prezesa - ucięła.
Joanna Mucha przyznała, że odejście Rafała Kaplera z NCS nie było dla niej żadnym zaskoczeniem. Bowiem od dłuższego czasu była z nim w kontakcie w tej sprawie. - To nie jest nowa wiadomość dla mnie. - Rozmawialiśmy w sobotę i niedzielę - przyznała.
Podkreśliła również, że odejście Kaplera przebiegało w bardzo przyjaznej atmosferze i żadna ze stron nie żywi do siebie urazy. - Chciałabym podziękować, bo to olbrzymia robota, która została wykonana - powiedziała. I dodała, że liczy na współpracę z byłym już szefem NCS w przyszłości, na przykład w charakterze doradcy. Ma to być już jednak współpraca niesformalizowana.
W ocenie Joanny Muchy, nie należy skupiać się teraz wyłącznie na negatywnych aspektach związanych z budową Stadionu Narodowego. - Media skupiają się na tych rzeczach, które można uznać za mankamenty - mówiła. Zaznaczyła, iż przed terminem ukończono m.in. powierzchnie komercyjne, które miały ruszyć dopiero po Euro 2012, które już zarabiają na siebie duże pieniądze.
- Tak ogromną pracę wykonać, to jest coś z czego można być dumnym - podsumowała.