Reklama.
Radosław Sikorski buduje Służbę Ochrony i Kontaktu, czyli nową służbę specjalną. Taką informację opublikował dzisiaj "Dziennik Gazeta Prawna". Poseł Marek Opioła (PiS) zdążył nawet stwierdzić, że "polscy dyplomaci będą inwigilowani". MSZ zapewnia jednak, że SOiK nie będzie żadną służbą specjalną. – Będzie to zwykła służba ochrony, także z funkcjami recepcyjnymi – zapewnił na Twitterze rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych, dostosowując się do decyzji MSW ograniczającej ochronę placówek dyplomatycznych przez BOR, zdecydowało się powołać Służbę Ochrony i Kontaktu tzn. służbę, której zadaniem będzie ochrona placówek, ale również zapewnienie pierwszego kontaktu z interesantami z zewnątrz, w tym funkcji recepcyjnych.
Służba Ochrony i Kontaktu nie będzie służbą mundurową czy specjalną lecz służbą ochrony, co oznacza, że jej pracownicy nie będą funkcjonariuszami, ale pracownikami z dodatkowymi uprawnieniami. Na realizację tych zadań MSZ otrzymał z budżetu państwa po przesunięciu z działu sprawy wewnętrzne kwotę 5 mln PLN. Służba Ochrony i Kontaktu będzie głównie ochraniać placówki o średniej kategorii bezpieczeństwa a jej pracownicy będą mieli prawo do stosowania środków przymusu bezpośredniego.
Wniosek o prawo użycia środków przymusu bezpośredniego wynika ze specyfiki ich zadań. Funkcjonowanie SOiK w ramach MSZ umożliwi również bardziej elastyczne reagowanie na zmieniające się potrzeby w zakresie bezpieczeństwa placówek. Pracownicy SOiK są pracownikami MSZ zatrudnionymi na ogólnych zasadach. Zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego uprawomocnienie do stosowania środków przymusu bezpośredniego musi być uregulowane na poziomie ustawy, stąd inicjatywa wprowadzenia takich zapisów do projektu nowelizacji ustawy o służbie zagranicznej.
Mamy nadzieję, że redakcja "Dziennika Gazety Prawnej" w przyszłości przygotowując materiały prasowe będzie rzetelniej informowała swoich czytelników o działaniach realizowanych przez resort oraz weryfikowała u źródła nieoficjalne informacje. Prosimy o sprostowanie nieprawdziwych informacji, które ukazały się w tekście oraz powstrzymanie się od spekulacji opartych na niesprawdzonych źródłach.