Reklama.
Reklama.
Reklama.
Nieuleczalnie chory Łukasz. Choć uwielbiają go tysiące, to niektórzy wykorzystują do skrytykowania Owsiaka
15 stycznia 2014, 14:03·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 15 stycznia 2014, 14:03Od kilku dni polskie media piszą i mówią przede wszystkim o Łukaszu Berezaku, nieuleczalnie chorym chłopcu, który kwestował na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. – Dla mnie nie ma już ratunku, więc chciałbym pomagać innym – to te słowa ściągnęły na Łukasza uwagę całej Polski, w tym Jerzego Owsiaka, który we wtorek zorganizował pod blokiem 10-latka specjalny koncert. Zachowanie Owsiaka nie wszystkim przypadło do gustu. – Owsiak się nie lansuje na 10-letnim chorym Łukaszu. On sobie z niego zrobił żywą tarczę – napisał na Twitterze Stanisław Janecki.
Reklama.
Łukasz Berezak ma 10 lat i cierpi na chorobę Leśniowskiego-Crohna, którą zalicza się do grupy nieswoistych zapaleń jelit. Medycyna nie zna żadnego sposobu na wyleczenie tej przypadłości, więc pacjentom podaje się środki mające spowolnić przebieg choroby oraz złagodzić jej objawy, m.in. sterydy.
Łukasz, jak napisano na jego stronie internetowej, często musi odwiedzać szpitale. – Co trzy tygodnie czeka tam na niego seria kroplówek, dzięki którym może spotykać się z rówieśnikami, chodzić na spacery i do szkoły – zaznaczono, dodając, iż ze względu na zły stan zdrowia chłopiec nie odwiedza kolegów z klasy tak często, jak by chciał. Objęty jest bowiem nauczaniem indywidualnym. Za pośrednictwem strony rodzice Łukasza proszą ludzi dobrej woli o wsparcie finansowe.
Koncert dla Łukasza
O tych wszystkich szczegółach informują od kilku dni największe stacje telewizyjne i serwisy internetowe. Za sprawa udziału w tegorocznej edycji WOŚP, dla której kwestował po raz drugi w życiu, chłopiec stał się bohaterem. Jego historia urzekła Jerzego Owsiaka do tego stopnia, że postanowił on osobiście pojechać do Szczecina, by odwiedzić Łukasza w jego mieszkaniu i zorganizować pod jego blokiem koncert.
Koncert dla Łukasza
O tych wszystkich szczegółach informują od kilku dni największe stacje telewizyjne i serwisy internetowe. Za sprawa udziału w tegorocznej edycji WOŚP, dla której kwestował po raz drugi w życiu, chłopiec stał się bohaterem. Jego historia urzekła Jerzego Owsiaka do tego stopnia, że postanowił on osobiście pojechać do Szczecina, by odwiedzić Łukasza w jego mieszkaniu i zorganizować pod jego blokiem koncert.
–To jest Łukasz, ma dziesięć lat, umiera. Umrze, bo jest nieuleczalnie chory. Drugi raz zbierał dla nas pieniądze. Łukasz, będziemy u ciebie jutro, jesteś w porządku gość, jesteś naprawdę człowiek, którego chcę przytulić do serca, jesteś człowiek, dla którego mam ogromny szacunek – tak Owsiak zapowiadał w poniedziałek swoją wizytę w Szczecinie.
Podczas koncertu dla Łukasza zagrali m.in. Kamil Bednarek i grupa Enej. Sam Owsiak wręczył chłopcu zestaw pamiątkowych prezentów, w tym słynne czerwone okulary. Koncert był oczywiście transmitowany przez stacje informacyjne, dla których wypowiadali się przy okazji rodzice 10-latka.
"Zasłania się przed krytyką chorym dzieckiem"
O Łukaszu głośno zrobiło się także na portalach społecznościowych. Jego profil na Facebooku "polubiło" ponad 17 tysięcy osób, a na Twitterze rozgorzała dyskusja dotycząca wizyty Owsiaka u rodziny Berezaków. Wielu komentatorów nie obeszło się z liderem WOŚP łaskawie.
O Łukaszu głośno zrobiło się także na portalach społecznościowych. Jego profil na Facebooku "polubiło" ponad 17 tysięcy osób, a na Twitterze rozgorzała dyskusja dotycząca wizyty Owsiaka u rodziny Berezaków. Wielu komentatorów nie obeszło się z liderem WOŚP łaskawie.
Stanisław Janecki stwierdził np., że Owsiak zrobił sobie z chorego chłopca "żywą tarczę". Uwaga ta odnosi się najprawdopodobniej do tego, że Owsiak zaanonsował swoja wizytę u Łukasza wtedy, gdy dziennikarze zaczęli go pytać podczas konferencji prasowej o wypowiedzi prof. Krystyny Pawłowicz i innych przeciwników WOŚP. W podobnym tonie działania Owsiaka skomentowali Łukasz Warzecha i Samuel Pereira.
Czytaj także:
Reklama.