Reklama.
Reklama.
Reklama.
Z Facebooka zniknął profil Marszu Niepodległości. Bosak: powodem link do video z protestu w trakcie spotkania Grodzkiej
W czwartek ok. godziny 21.00 Krzysztof Bosak poinformował na Twitterze, że Facebook usunął profil Marszu Niepodległości. Ma to mieć związek z opublikowaniem tam linku do video nakręconego podczas warszawskiego protestu na spotkaniu autorskim Anny Grodzkiej. – Jeśli dalej będziemy bierni wobec postępów poprawności politycznej to za kilka lat także polskie firmy i urzędy będą stosować taką cenzurę – ocenił lider Ruchu Narodowego.
Reklama.
W czwartek po godzinie 21.15 nie można już było odwiedzić liczącego niemal 70 tys. fanów oficjalnego profilu Marszu Niepodległości na Facebooku. Wedle Krzysztofa Bosaka, jednego z liderów Ruchu Narodowego, stało się tak z powodu działań firmy Facebook, która "odpublikowała" fanpage. "Publikacja Twojej strony została cofnięta" – miał brzmieć komunikat, który ujrzał na ekranie swojego komputera Bosak.
Lider RN napisał, że chodzi o wielokrotne umieszczanie na tym profilu treści, które naruszają zasady korzystania z Facebooka. Jego zdaniem ostatnią z nich był link do filmu ukazującego protest, który odbył się we wtorek, gdy grupa narodowców zakłóciła spotkanie z posłanką Anną Grodzką, która promowała w Warszawie swoją książkę.
Krzysztof Bosak tak skomentował to zdarzenie:
Jeśli dalej będziemy bierni wobec postępów poprawności politycznej to za kilka lat także polskie firmy i urzędy będą stosować taką cenzurę.
— Krzysztof Bosak (@krzysztofbosak) January 16, 2014Bosak nie był w stanie ustalić, czy zniknięcie profilu jest jakiegoś rodzaju czasowym "banem", czy też jego permanentnym usunięciem. Także admini twitterowego konta portalu Prawy.pl odnieśli się do tej sytuacji, pisząc: “lewactwo atakuje, zablokowało nam na FB jednego admina”.
Niemal jednocześnie na Facebooku pojawił się nowy profil Marszu, różniący się jednak logo – widniała na nim także data 2013. O 21.30 liczył już sobie prawie 1500 fanów, jednak niektórzy użytkownicy pomimo pojawiających się na nim zachęt do "odbudowania fanpage'a" wyrażali opinię, że nie musi wcale być autentyczny.
Czytaj także:
Reklama.