Spore zmiany w popularnym muzycznym show "Must be the music". Z jury programu w kolejnej edycji zniknie Wojtek "Łozo" Łozowski z formacji Afromental. Producent show nie musi się jednak martwić, że wraz z Łozowskim odejdą tysiące zafascynowanych nim nastolatek. Z pewnością zastąpi ich rzesza często fanatycznych fanów zespołu Coma. W przyszłym sezonie zdolności aspirujących muzyków obok Kory, Elżbiety Zapendowskiej i Adama Sztaby oceniać będzie bowiem Piotr Rogucki.
REKLAMA
Polsatowski talent show dotąd wypromował już kilka postaci, które odgrywają ważną rolę na polskiej scenie muzycznej. To przede wszystkim zwycięzcy, czyli zespoły Enej i Lemon. "Must be the music" pomogło wypromować się jednak także artystom, którzy grają muzykę nieco mniej popową i nie mieli wielkich szans na zwycięstwo. Dlatego Polsat od dłuższego czasu starał się pozyskać do jury kogoś uznanego także wśród fanów muzyki alternatywnej.
Rogucki to artysta wszechstronny, nie bojący się eksperymentów i nie dający się zaszufladkować. Od mocnego brzmienia Comy płynnie przechodzi do solowych projektów neofolkowych, a muzyczną pasję godzi na co dzień z aktorstwem.
Kciuki za następcę trzyma także Wojtek Łozowski, który po odejściu z "Must be the music" zamierza skupić się na rozwoju projektów dla Afromental i nagraniu solowego albumu. "Bardzo dziękuję wszystkim, którzy przez te ostatnie 3 lata współpracowali ze mną przy tworzeniu 6-ciu edycji" - napisał na Facebooku. "To była naprawdę piękna przygoda, gdzie wiele się nauczyłem i rozwinąłem zarówno jako muzyk, jak i człowiek. Trzymam kciuki za kolejna edycje, przyjmijcie Piotra tak pięknie jak przyjęliście mnie i bawta się ile wlezie" - dodał.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!