Reklama.
O sprawie wyretuszowanego zdjęcia poinformował brytyjski "Telegraph", zaraz po tym, jak doniosła o tym lokalna gazeta "La Opinion". Po publikacji artykułu, zdjęcie natychmiast zniknęło ze strony episkopatu. Brytyjski dziennik przypomniał także, że wycinanie ze zdjęć "niewygodnych" postaci, to dość powszechny w świecie proceder, w którym lubował się przede wszystkim przywódca ZSRR Józef Stalin.
Skandal z abp. Wesołowskim wybuchł w sierpniu 2013 roku. W związku z podejrzeniami o pedofilię, papież odwołał go ze stanowiska nuncjusza na Dominikanie. Śledztwo w jego sprawie prowadzi zarówno polska, jak i dominikańska prokuratura.
Były nuncjusz (to watykański odpowiednik ambasadora) będzie jednak odpowiadał przed tamtejszym wymiarem sprawiedliwości, ponieważ jest on obywatelem Watykanu (w takim przypadku nie ma mowy o ekstradycji).
źródło: telegraph