Projekt nowego logo Ministerstwa Zdrowia kosztował 22 tys. złotych. Resortu jest tym samym bogatszy o... dwie błękitne linie wyglądem przypominające zygzak. Przy tej okazji pojawiły się pytania, po co w ogóle ministerstwom logotypy. Sprawdzamy, jak sytuacja wygląda (i ile kosztuje) w innych resortach, a także krajach. – 22 tys. złotych to wcale nie tak dużo – mówi ekspert.
Zygzak, orzełek i nazwa Ministerstwa. Oto nowy znak graficzny resortu Bartosza Arłukowicza. Graficzna reforma służby zdrowia pochłonęła do tej pory ponad 60 tys. złotych. Resort zapłacił tyle nie tylko za projekt znaku, który kosztował 22 140 zł, ale także za projekty służbowych druków (ok. 9 tys. złotych), kopert, wizytówek i innych przedmiotów, na których już niedługo widnieć będzie nowy logotyp Ministerstwa Zdrowia. Kolejne 30 tysięcy pochłonął projekt nowej strony internetowej resortu. Całość prac trwała trzy miesiące.
Agencja przygotowała dla resortu:
projekt loga, przykłady zastosowania loga i jego różne konfiguracje, wzór prezentacji multimedialnej, slajd otwierający prezentację Ministerstwa Zdrowia, wizytówki, papeterię, koperty, teczki, teczki promocyjne, notesy, torby promocyjne, ściankę do wystąpień Ministra Zdrowia, roll-upy, długopisy, pendrive’y, wizytówki na drzwiach Ministerstwa Zdrowia, identyfikatory pracowników, identyfikatory gości, schemat ogłoszenia prasowego, użycie loga w przypadku patronatów, stopki mailowe, druki Ministerstwa Zdrowia, w tym 56 pism wzorcowych, projekt architektury serwisu internetowego, projekt graficzny strony głównej i podstron serwisu internetowego.
Resort resortowi nierówny
A jak to wygląda w przypadku innych polskich resortów? Jak się okazuje, tworzeniem polskich logotypów ministerialnych nie rządzi żadna reguła.
Punktem wyjścia dla wszystkich resortów był naturalnie orzełek z godła Polski. Do tego dokładano pasek w barwach narodowych i nazwę resortu napisaną dostojną czcionką. Dla wielu z nich to już jednak przeszłość, bowiem resorty sięgają po nowoczesne logotypy.
Do dzisiaj zmianom opierają się Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Spraw Zagranicznych, Administracji i Cyfryzacji, Infrastruktury i Rozwoju Regionalnego i Skarbu Państwa, Środowiska oraz Spraw Wewnętrznych. Dlaczego resorty pozostają przy tym, co tradycyjne? – Póki co nie zamierzamy wprowadzać żadnego logotypu do nazwy – mówi nam rzecznik resortu pracy, Janusz Sejmej. Zdaniem naszego rozmówcy nie ma takiej potrzeby, ponieważ tradycyjny wygląd loga ministerstwa póki co się sprawdza.
Takie podejście nie trafia jednak do wszystkich. Przeglądając strony internetowe Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, czy Ministerstwa Finansów w oczy rzuca się fakt, że resorty rezygnują z najbardziej podstawowych elementów dotychczasowych kreacji. Brak tam zarówno orzełka, jak i flagi.
W zamian za to otrzymujemy coś, co wpada w zupełnie inny szablon. Niemniej, oba są podobne i utrzymane w podobnej konwencji. Ministerstwo Finansów nowe logo dla siebie oraz podległych mu służb, zamówiło w 2011 roku. Nietypowego znaku graficznego używa także Służba Celna i Urzędy Kontroli Skarbowej. Koszt całości: prawie 220 tysięcy złotych.
Niektóre resorty idą w jeszcze inną stronę. Rezygnują z szablonu, tworząc nietypowe i nie zawsze czytelne logotypy. Ministerstwo Sportu i Turystyki postawiło na dwa przecinające się półksiężyce (?), Ministerstwo Gospodarki na szaro-zielone, nachodzące na siebie prostokąty. W przypadku Ministerstwa Kultury zaś, ciężko domyślić się dlaczego w nazwie resortu zaznaczone na czerwono i pogrubione jest jedynie słowo "kultura" i kropka.
Przeglądając strony internetowe polskich resortów, oprócz tych nowoczesnych i nietypowych, znajdziemy także logotypy z tradycyjnym zacięciem. Ministerstwo Obrony Narodowej postawiło na orła przypominającego odznakę wojskową. Z kolei Ministerstwo Sprawiedliwości nazwę resortu opatrzyło łacińską maksymą "Sprawiedliwość jest stałą i niezmienną wolą przyznania każdemu należnego mu prawa". Ministerstwo Rolnictwa zaś w symbolu ma białe kłosy wyraźnie odznaczające się na butelkowozielonym tle.
Czy nowoczesne logotypy mają dodać ministerstwom nowego szyku i nowoczesności? Jeśli przyjrzeć się zagranicznym stronom internetowym różnych resortów, w większości wypadków stawiają one na tradycyjne rozwiązania. W przypadku Niemiec jest to np. orzeł, niemiecka flaga i napisana zwykłą czcionką nazwa ministerstwa.
Jak powinno być?
Przeglądając logotypy zdobiące strony internetowe polskich resortów, nie sposób nie zdać sobie pytania: po co? Czy nie lepiej, by wszystkie ministerstwa miały ustandaryzowane kreacje? Zwłaszcza jeśli wydają na nie tak duże sumy. O komentarz w tej sprawie poprosiłam więc eksperta od reklamy, prezesa firmy DEMO Effective Launching, Jacka Sadowskiego.
– Ministerstwo Zdrowia jest ważną instytucją państwową, która co jakiś czas powinna zadbać o to, by wraz ze zmianami, jakie zachodzą wewnątrz resortu, zmiany te były widoczne również na zewnątrz. W jaki sposób? Właśnie za pomocą logotypu, odświeżonej strony internetowej – mówi Jacek Sadowski. Zdaniem naszego rozmówcy 22 tysiące złotych za nowe logo resortu to zupełnie normalna, a wręcz niewygórowana suma.
Cena to jedno. Pod adresem nowego loga resortu zdrowia padają także zarzuty, że jest... zbyt proste. – Mówi się, że nowy logotyp Ministerstwa Zdrowia jest banalnie prosty. Ale czy nie najtrudniej jest właśnie zaprojektować rzeczy proste? Nad tym projektem siedziało prawdopodobnie kilkadziesiąt osób, przeprowadzono szereg badań o jego wpływie na odbiorców. To nie jest błaha sprawa, bo rzecz tyczy się ważnej instytucji państwowej. Nie sposób zatem wyobrazić sobie, że sztab ludzi zajmujących się projektowaniem nowego logotypu ministerstwa będzie dostawał 12 złotych za godzinę pracy – dodaje ekspert.
Zdaniem Sadowskiego, resorty powinny jednak zadbać o to, by wszystkie logotypy były do siebie podobne, bazowały na podobnej konwencji. – Póki co mamy do czynienia z logotypowym miszmaszem. Warto byłoby zastanowić się nad tym, by zadbać o takie elementy graficzne, które byłyby spójne, wspólne, korelowały ze sobą – wyjaśnia ekspert.
A czy nie lepiej w takim razie zostać przy tradycyjnym wyglądzie logotypów?
– Świat się zmienia, a my razem z nim. To co stare, uznawane jest w dzisiejszym świecie za przeżytek. Aby iść do przodu, trzeba zmian. Podobnie jest z logotypami. Często zmiana elementu graficznego ma duży wpływ na odbiór danej firmy czy instytucji przez osoby trzecie – powiedział ekspert.