Według najnowszego rozporządzenia GDDKiA, nowe polskie mosty mają budzić "pozytywne odczucia odbioru estetycznego". To dość mętna kategoria, ale jak wiadomo nie od dziś rodzima estetyka przestrzeni publicznej pozostawia wiele do życzenia. Czy dotychczas wybudowane, największe rodzime mosty spełniają kryteria "piękna"?
Według najnowszej dyspozycji GDDKiA przy kontraktach na budowę dróg powinien znaleźć się zapis, by budowane mosty były "estetyczne". Co to tak naprawdę znaczy? Firmy budowlane wysnuły już liczne teorie spiskowe na ten temat, co nie zmienia faktu, że propozycja nowego zapisu nie jest precyzyjna.
Takie zapisy pojawiły się w przetargach, zakładających zarówno projekt obiektu, jak i jego budowę. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wymaga od wykonawcy, by obiekt "budził pozytywne odczucia odbioru estetycznego" – tak było w przypadku przetargu na budowę obwodnicy Marek wzdłuż trasy S8 pod Warszawą i trasy S19 pod Rzeszowem.
W kontrakcie nie zawarto jednak pełnego, definicyjnego zapisu tego, czym w przypadku obiektów inżynieryjnych jest "pozytywne odczucie estetyczne", a także nie określono wizualnych wytycznych, jakie ma spełniać dany obiekt. Nie bez przyczyny zapis budzi sprzeciw budowlańców, którzy krytykują go za brak precyzji. Ocena tego, co "piękne" jest bardzo subiektywna, a jeżeli mielibyśmy zastanowić się nad dotychczasowym wyglądem przestrzeni publicznej w Polsce, to można dojść do wniosku, że żadne kryteria nie zostały nigdy jasno i wyraźnie określone.
Czy dotychczas budowane w Polsce mosty spełniają kryteria "estetyczności"? Wśród największych rodzimych obiektów inżynieryjnych znajdują się zarówno takie, które plastycy uznaliby za estetyczne, a także te, których forma pozostawia wiele do życzenia.
Budowę Mostu im. Jana Pawła II w Puławach zakończono w 2008 roku, jest to więc stosunkowo nowy obiekt. To najdłuższy most łukowy w Polsce, jego długość wynosi 1038,2 metrów, szerokość 22,3 metra, a rozpiętość głównego, przęsła nurtowego – 212 metrów. Kosztował aż 170 milionów złotych, jego budową zajęło się konsorcjum firm: Przedsiębiorstwo Robót Mostowych Mosty – Łódź SA (lider konsorcjum), Hermann Kirchner Bauunternehmung GmbH i Vistal Gdynia SA. Ma formę prostego łuku, natomiast dyskusję może budzić jego wyrazisty, czerwony kolor – dla jednych może być on synonimem kiczu i bezguścia, dla innych – ciekawym i wyrazistym akcentem w krajobrazie. Z pewnością wybór jaskrawego odcienia ma jednak swoje uzasadnienie.
Most nad Dziwną w okolicy Wolina oddano do użytku w 2003 roku. Budowę zrealizowało konsorcjum firm Nesco Entrecanales Cubiertas S.A.oraz Mostostal S.A., jej koszt wyniósł blisko 60 mln złotych. Most ma długość 664, 5 metra, jest częścią długiej estakady. Budowla ma prosty, bardzo symetryczny kształt – zostałą uhonorowana licznymi nagrodami, w tym nagrodą pierwszego stopnia Ministra Infrastruktury za wybitne osiągnięcia twórcze w dziedzinie architektury i budownictwa za roku 2003, a także główną nagrodę prezesa Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa w II Przeglądzie Projekt Inżynierski Roku 2004, oraz został nagrodzony w konkursie "Dzieło Mostowe Roku". Liczne, często bardzo negatywne komentarze budzą kolory przęseł: kontrastowo zestawiona czerwień z błękitem, które z pewnością stanowią dominantę krajobrazową, co nie wszystkim przypadło do gustu. Kolor mostu ma ważne znaczenie w kontekście funkcjonalności obiektu. Czy wytyczne GDDKiA będą dotyczyć również tej kwestii?
Most Unii Europejskiej w Koninie to jedna z najnowszych i najczęściej chwalonych inwestycji inżynieryjnych. Wraz z drogami dojazdowymi i estakadami ma blisko półtora kilometra długości, a rozpiętość najdłuższego przęsła wynosi 80 metrów. Konstrukcja ma formę wantową, most podwieszony jest na solidnych pylonach – i właśnie ich kształt, a także forma przęseł podtrzymujących całość (również czerwonych) budzi najwięcej kontrowersji. Koszt budowy obiektu wyniósł 200 mln złotych, został wybudowany przez konsorcjum Hydrobudowa-6. To jeden z największych mostów w Polsce, ale jego estetyka również jest dyskusyjna.
Most Kotlarski w Krakowie to jeden z największych – i najbardziej dyskusyjnych pod względem estetyki – rodzimych mostów. Został zaprojektowany przez Witolda Gawłowskiego przy współpracy z biurem architektonicznym MTWW, jego budowa kosztowała 132,7 mln złotych, a wykonawcą był Mostostal Kraków S.A.
Powstał 13 lat temu, ma formę spłaszczonego, futurystycznego kokonu opierającego się na nawierzchni drogi. Jest najdłuższym mostem łukowym w Polsce, który nie posiada filarów ani wsporników na rzece. Jak widać wirtuozeria techniczna, którą z pewnością charakteryzuje się most, nie musi iść w parze z estetyką obiektu. Ale czy spełniałby kryteria określone przez GDDKiA?
Most Siekierkowski w Warszawie jest chyba najchętniej podawanym przykładem naprawdę dobrej architektury mostowej. Cała konstrukcja mostu jest podwieszana na dwóch pylonach w kształcie litery H, które mają około 90 metrów wysokości. Do pylonów przymocowane są jaskrawopomarańczowe liny, chroniące ptaki prze zderzeniem z obiektem. Głównym projektantem mostu Siekierkowskiego był mgr inż. Stefan Filipiuk, a głównym wykonawcą – firma Mostostal Warszawa S.A.
Kryteria estetyczności mostów z pewnością powinny zostać wprowadzone – warto, żeby ich opracowaniem zajął się specjalnie w tym celu powołany zespół inżynierów i architektów. Jednak wytyczne względem tego, co "piękne" należy dokładnie uściślić – inaczej nowe zapisy będą słusznie budzić spory sprzeciw wśród firm wykonawczych. Projektowanie tak gigantycznych obiektów jest niezwykle skomplikowane – często rozwiązania techniczne muszą ustąpić estetyce, a funkcjonalność staje się sprawą nadrzędną w realizacji obiektów.