Po tym, jak reklamy PiS zostały wyemitowane w weekend w TVP, PSL złożył do Państwowej Komisji Wyborczej doniesienie o podejrzeniu "nielegalnej kampanii wyborczej". Chodzi o to, że PKW jeszcze nie zarządziła wyborów do Parlamentu Europejskiego. Partia Kaczyńskiego nie złamała prawa, ale je obeszła - za to jednak kary nie będzie.
REKLAMA
PSL jeszcze w niedzielę złożył do PKW pismo, w którym stwierdza, że spoty PiS emitowane w TVP to "nielegalna kampania wyborcza". Spoty nie mogły być bowiem sfinansowane przez oficjalny Komitet Wyborczy, gdyż ten nie mógł jeszcze powstać - bo PKW nie ogłosiła wyborów do PE. Dlatego PSL domagał się "skrupulatnej analizy" tej sytuacji.
Komisja we wtorek odpowiedziała PSL-owi. KPW stwierdziła, że "podejmowanie przez podmioty, które zamierzają uczestniczyć w zbliżających się, lecz jeszcze niezarządzonych wyborach, takich działań, które noszą cechy kampanii wyborczej, jest niezgodne z przepisami prawa wyborczego" - cytuje odpowiedź PKW "Wyborcza".
Według Komisji działania Prawa i Sprawiedliwości "naruszają zasadę równości kandydatów i komitetów", a także przepisy dotyczące finansowania kampanii wyborczych. Szef PKW podkreślił w swoim piśmie, że to, co zrobiło PiS, jest "powszechnie odbierane jako obejście prawa".
Jednocześnie PKW czuje się bezradna, bo nie może w żaden sposób zapobiec dalszemu obchodzeniu przepisów w ten sposób. Wymagałoby to bowiem zmiany prawa.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!