Nowy prowincjał dominikanów, ojciec Paweł Kozacki udzielił wywiadu Dominice Wielowieyskiej, z "Gazety Wyborczej". Stwierdził w nim, że w oczach niektórych jest liberałem między innymi dlatego, że "potrafi z miłosierdziem podejść do kobiety, która nie uniosła nacisku i dokonała aborcji". Powiedział także, że doszukiwanie się wszelkiego zła w "ideologii gender" to upraszczanie życia, ale zaznaczył również, że "obawia się radykałów".
W rozmowie z Dominiką Wielowieyską z "Gazety Wyborczej" ojciec Paweł Kozacki stwierdził, że straszenie "ideologią gender" jest zbyt agresywne. Wyjaśnił również, na czym polega teoria płci kulturowej i zaznaczył, że Kościół ma prawo się jej obawiać.
Uważa, że "po obu stronach barykady, wśród zwolenników i przeciwników gender, dostrzegam ideologów", podkreśla również, że jednowymiarowe widzenie problemu i szukanie jednego wroga znacząco "upraszcza życie, bo rzeczywistość jest bardziej skomplikowana, a źródeł zła i zagrożeń dla rodziny jest bardzo wiele".
Ojciec Kozacki zaznaczył, że Kościół ma prawo "dążyć do zmian w prawie", ponieważ żyjemy w demokratycznym kraju. Mimo wszystko zaznaczył, że wolałby, żeby Kościół przeprowadzał zmiany tak, jakby "katolicy byli mniejszością". "Potrzebne nam jest nauczanie Franciszka, który nawołuje do nawrócenia pastoralnego, czyli zmiany sposobu myślenia. Nie pokładajmy ufności w instytucjach państwa, tylko w jakości naszego świadectwa o Chrystusie" – mówił.
Nowy prowincjał dominikanów uważa, że religia w szkołach nie jest dobrym pomysłem, dlatego, że "notujemy więcej strat niż zysków". "Jak się popatrzy na pokolenia ludzi, którzy mieli w szkole religię od przedszkola do matury, to ich średnia wiedzy katechetycznej jest coraz gorsza" – mówił ojciec Paweł Kozacki.