Post w Kościele katolickim nie ogranicza się jedynie do niejedzenia mięsa. To czas wyrzeczeń z tego, co przynosi nam przyjemność. - Post, nazwijmy go teraz wstrzemięźliwością, dotyczy całego bogactwa naszego człowieczeństwa, również seksu - wyjaśnia w rozmowie z naTemat ojciec Ksawery Knotz, kapucyn, doktor teologii pastoralnej, duszpasterz małżeństw i rodzin, autor książki "Seks jest boski, czyli erotyka katolika".
Jakie znaczenie dla katolików ma post w Wielki Piątek?
O. Ksawery Knotz: Chodzi o głębsze przeżycie męki Chrystusa i przygotowanie się do najbardziej radosnego święta, jakim jest Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Dziś zabrali nam Pana, jesteśmy smutni. Jutro będziemy się cieszyć, że żyje.
Wystarczy rezygnacja z mięsa i udział w liturgii Męki Pańskiej?
Wielki Piątek to czas modlitwy, postu i jałmużny. Te formy, służące zmianie życia, podaje Pismo Święte. Modlitwy nie trzeba wyjaśniać. Choć znalezienie czasu dla Boga nie jest łatwe. Jałmużna, to praktyczny wyraz miłości realizowanej w stosunku do bliźniego, pomoc i troska o potrzebujących naszego wsparcia. Podzielenie się tym, co się posiada jest trudne. Post to ograniczenie jedzenia, nie tylko mięsa. W Wielki Piątek obowiązuje post ścisły. Ale post nie oznacza jedynie rezygnacji z jedzenia. Ma również wydźwięk bardziej duchowy. Jest wiele spraw w naszym życiu, które wydają się nam przesadnie ważne. W pogoni za nimi tracimy z oczu głębszy sens naszego życia. Zapominamy, że nasze życie jest bardzo kruche.
Chodzi o odmówienie sobie tego, co przynosi nam przyjemność?
Szukanie przyjemności jest dobrem. Problemem pojawia się, gdy jedno dobro np. przyjemność jedzenia albo surfowania po internecie stają się tak dominujące, że aby je realizować, tracimy z oczu wiele innych wartości. Jeżeli rezygnujemy czasowo z przeżywania przyjemności np. nie jedząc dobrych potraw lub nie wchodząc na Facebooka, to po to, aby uświadomić sobie, że nasze preferowane przyjemności nie wyczerpują bogactwa naszego życia. Ma ono wiele innych wymiarów, wartości, relacji.
Czy w poście katolicy powinni zrezygnować również z seksu?
Post, nazwijmy go teraz wstrzemięźliwością, dotyczy całego bogactwa naszego człowieczeństwa, również seksu. Każda sfera życia potrzebuje odzyskać swój pełny blask, właściwą relację do Boga, drugiego człowieka i samego siebie. Post nie jest potrzebny Bogu, jest potrzebny tylko nam. Ograniczenie wrażeń zmysłowych na pewno pomoże głębiej przeżyć ten dzień.