Rosyjscy żołnierze w Sewastopolu
Rosyjscy żołnierze w Sewastopolu Fot. berndmulder1 / youtube.com
Reklama.
Mjr Kusnarenko zaznaczył, że w czwartek jego żołnierze spróbują powrócić na swoje stanowiska, ale wszystko wskazuje na to, że ta próba zakończy się niepowodzeniem. Pilnujący bazy Rosjanie nie pozwalają nawet na zbliżenie się do jej bramy. Stacja TVN24 podaje, że gdy do otwartej bramy starali się podejść dziennikarze, jeden z Rosjan oddał strzał ostrzegawczy.
Również w środę ukraińska armia straciła siedzibę marynarki w Sewastopolu, którą zajęły „siły samoobrony Krymu”. Nad bazą powiewają rosyjskie flagi. Po opanowaniu siedziby marynarki prorosyjskie władze Krymu zatrzymały m.in. jej dowódcę, kontradmirała Serhija Hajduka.
Kontradmirał, który trafił w ręce krymskiej prokuratury, został zwolniony razem z siedmioma innymi osobami po tym, jak pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow zagroził, że w przypadku nieuwolnienia zakładników Ukraina „podejmie odpowiednie działania o charakterze technicznym i technologicznym”. Mogłyby one polegać np. na wstrzymaniu dostaw prądu na Krym.
Tymczasem byli prezydenci Ukrainy Łeonid Krawczuk i Leonid Kuczma zaapelowali do Turczynowa, by wycofał ukraińskich żołnierzy z Krymu. Kuczma zaznaczył, że nie spodziewał się, że "dożyje czasów, w których wojska rosyjskie okupują Krym".

źródło: TVN24