Kobiety na całym świecie fotografują się bez makijażu, a potem wrzucają zdjęcia na Facebook lub Twitter. Wszystko w ramach kampanii „#nomakeupselfie”, której celem jest zwiększanie świadomości dotyczącej raka piersi. To prawdziwy fenomen, bo dzięki tej akcji w samej Wielkiej Brytanii w dwa dni udało się zebrać dwa miliony funtów.
Za „#nomakeupselfie” nie stoi żadna konkretna organizacja. Kampania zaczęła się w mediach społecznościowych spontanicznie, a jak pisze brytyjski „Guardian”, jedno z pierwszych zdjęć bez makijażu na początku marca wrzuciła na swój profil pisarka Laura Lippman. Zrobiła to w geście solidarności z Kim Novak, 81-letnią aktorką, której wygląd podczas występu na gali rozdania Oscarów był krytykowany w sieci.
Tak ruszyła lawina zdjęć, a dzień po dniu do akcji dołączały kolejne kobiety, dodając do swoich wpisów właśnie tag #nomakeupselfie i podkreślając, że chodzi o promocję walki z rakiem piersi. „Selfie” zrobiły sobie m.in. brytyjska prezenterka telewizyjna Holly Willoughby, aktorka Kym Marsh i piosenkarka Michelle Heaton, która przeszła zabieg podwójnej mastektomii.
Szybko okazało się też, że to nie są puste internetowe gesty. Do piątku na konto Cancer Research UK, organizacji charytatywnej zajmującej się wspieraniem badań nad chorobami nowotworowymi i zwiększaniem świadomości kobiet, wpłynęło dwa miliony funtów. Zebranie takiej kwoty zajęło 48 godzin. Cancer Research obserwowało, jak rozwija się kampania i wysyłało prośby o choćby drobną dotację do osób, które publikowały zdjęcia.
„Jesteśmy szczęśliwi. Kiedy zwykle przeprowadzamy jakąś akcję w mediach społecznościowych, staramy się zaangażować tak wiele osób, jak to tylko możliwe. Ta akcja sama wystartowała jak szalona” – komentuje w rozmowie z „Guardianem” przedstawiciel organizacji Aaron Eccles.