
Robimy to po to, żeby wesprzeć nowy ukraiński przemysł, nowe firmy i zbudować nową klasę średnią. To jest coś, co jest poza tą zmonopolizowaną strukturą gospodarki, będącą w tej chwili w rękach oligarchów. Po drugie, chcemy pokazać tym firmom i tym ludziom, którzy tam pracują, że można w przyzwoity, uczciwy i rzetelny sposób zrobić dobrą międzynarodową karierę finansową. Po trzecie, wreszcie chcemy budować lepsze relacje między polskim rynkiem kapitałowym, polskimi przedsiębiorstwami, a firmami ukraińskimi.
Dziekoński dodał, że wzmocnione finansowo firmy mogłyby się rozwijać i realistycznie myśleć w przyszłości o wejściu na warszawską giełdę. gdzie ukraińskie spółki już są obecne. Nieznana jest data otwarcia funduszu, ale Dziekoński zapewnił, że prezydent chciałby go uruchomić jeszcze w tym roku. Polska pomoc przybierałaby przede wszystkim formę wejścia kapitałowego do istniejących firm (zostania udziałowcem), ale Kancelaria Prezydenta nie wyklucza też wydawania niewielkich pożyczek.