Jest wiele kontrowersji wokół imigracji z krajów muzułmańskich. Nagłaśniane są sytuacje, w których imigranci mają postawę roszczeniową, albo dopuszczają się zbrodni, co może dawać nieco skrzywiony obraz rzeczywistości. Kraje, w których odsetek takich osób jest duży, muszą znaleźć mądrą drogę koegzystencji, która będzie korzystna zarówno dla nowych, jak i starych obywateli.
Architekci z Maccreanor Lavington projektując stację metra Kraaiennest w Amsterdamie, inspirowali się, charakterystycznymi dla architektury arabskiej ażurowymi oknami o nazwie mashrabiya. Dlaczego? W dzielnicy Bijlmermeer spory odsetek mieszkańców to wyznawcy islamu, z korzeniami w krajach bliskiego wschodu, którzy zdecydowali się osiedlić tutaj ze względu na stosunkowo niskie ceny najmu i nieruchomości.
Także dzięki dobrze prosperującym, lokalnym biznesom prowadzonych przez uchodźców, lub pierwsze pokolenia urodzonych już w Holandii muzułmańskich obywateli, dzielnica zmienia się na lepsze. Miasto postanowiło więc zainwestować w jej rozwój. Nowa stacja metra pochłonęła ok. 14 milionów euro i zastąpiła starą, pochodzącą z lat 70.
Cały budynek, wraz z przestrzenią handlowo-usługową, zajmuje powierzchnię prawie 6 tysięcy metrów kwadratowych i jest to jedna z najnowszych inwestycji miasta w tę, niegdyś uważaną za niebezpieczną i kiepską dzielnicę. Amsterdam postanowił przyłożyć się do odmienienia jej wizerunku i przeznacza teraz sporą część budżetu na inwestycje w jej granicach. Celem jest stworzenie tutaj spokojnego, kwitnącego przedmieścia dla ponad stu tysięcy mieszkańców, z których istotna część to wyznawcy islamu.
Architekci postanowili wykorzystać ozdobne, metalowe panele, także po to, żeby zminimalizować koszty utrzymania stacji. Wycinana laserowo, w kwieciste arabeski, nierdzewna stal to niezbyt wdzięczne podłoże, dla tagujących miasto wandali. Ażurowe panele za dnia wpuszczają światło słoneczne do stacji, a wieczorem rozpraszają światło z wewnątrz dookoła, co tworzy troszkę nawet magiczny efekt.
Bardzo podoba mi się to, że architekci poszukali inspiracji w czymś bliskim dla wielu mieszkańców tej dzielnicy. Inwestując w tę okolicę, miasto stara się stworzyć środowisko, w którym w zgodzie i dobrobycie będą żyć razem przedstawiciele różnych religii i filozofii. Ten subtelny zabieg to przykład na to, jak ścierające się kultury mogą wzajemnie z siebie czerpać.
Więcej o architektach odpowiedzialnych za ten projekt znajdziemy tutaj.