Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Dziennikarze powinni zrobić wszystko, by autoryzować teksty, a politycy powinni mówić tylko tyle ile chcą powiedzieć.

REKLAMA
Natomiast mnie w tych wywiadach z Adamem Bielanem zaszokowała opisana relacja pomiędzy Marią i Lechem Kaczyńskim. To zupełnie fałszywy obraz. Maria Kaczyńska była damą, a ich relacje były nadzwyczajnie ciepłe i napełnione szacunkiem. Wywiad tego nie oddaje, a raczej tworzy wrażenie, że przeprowadzała je osoba, która nigdy nie spotkała ani Lecha Kaczyńskiego, ani Marii Kaczyńskiej. Tak opisana Maria Kaczyńska nie istniała.
Chciałabym wierzyć, że obu stronom chodziło o oddanie prawdy o Parze Prezydenckiej. Sądzę, że był jakiś kontekst tych spotkań z 2011 roku, może dzisiaj niewygodny dla Adama Bielana lub Pani Torańskiej.
Wywiad z Jarosławem Kaczyńskim do książki "My" znam ale historii jego autoryzacji nie . To już są sprawy między panem Kaczyńskim i panią Torańską". Takie wywiady są trudne bo czasem trzeba uchwycić sarkazm czy żart bohaterów wywiadów, a to wymaga rozpoznania ich osobowość.