"Żeby Polska była Polską", "Ballada o Smoleńsku" czy "Nielegalne kwiaty, zakazany krzyż" można było usłyszeć wczoraj w wykonaniu Jana Pietrzaka na wiecu Prawa i Sprawiedliwości na Krakowskim Przedmieściu. Artysta znany najlepiej ze swojej działalności kabaretowej od lat wspiera partię Jarosława Kaczyńskiego swoimi starymi i nowymi pieśniami.
Jan Pietrzak, choć należał do Związku Młodzieży Polskiej i Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w późniejszym wieku najpierw w "Kabarecie Hybrydy", a potem w "Kabarecie Pod Egidą" (który obchodzi obecnie czterdziestopięciolecie) tworzył satyrę polityczną wymierzoną w PRL. Wykonywane przez niego piosenki, w szczególności "Żeby Polska była Polską", stały się pieśniami opozycji solidarnościowej.
Po 1989 roku nie umiał odnaleźć się na początku w realiach politycznych i w 1995 roku wziął nawet udział w wyborach prezydenckich, w których uzyskał dziesiąte miejsce z wynikiem 1,12 procent poparcia.
Dziś wspiera głośno i wyraźnie Prawo i Sprawiedliwość. Jego przygoda z tą partią zaczęła się już wiele lat temu. Występował po przemówieniach Jarosława Kaczyńskiego, na wiecach poparci PiS z cyklu "Wiosna Polaków". Był też członkiem honorowego komitetu kandydata PiS na prezydenta – Lecha Kaczyńskiego. Dwa lata później wziął też udział w podobnej inicjatywie, ale popierającej samą partię.
Pietrzak aktywnie tworzy też wideofelietony, które możemy obejrzeć na jego kanale YouTube. Osiągają one po kilkadziesiąt tysięcy wyświetleń. Są w znacznej większości krytyką rządu i partii, która jest obecnie u władzy. Kabareciarz nie przebiera w słowach swojej gorzkiej satyry.
Piosenki protestu
Na kanale Pietrzaka pojawiają się także piosenki. Znajdziemy tam chociażby "Balladę 10 kwietnia" zwaną też "Balladą o Smoleńsku". Ten utwór to tradycyjna melodia i ostry przekaz. W piosence możemy usłyszeć takie zdania jak – po Katyniu pierwszym, przyszedł Katyń drugi – czy o prezydencie Lechu Kaczyńskim – no to już go nie ma, bo przeszkadzał komuś, kto obce porządki robi w naszym domu.
Do łaski wróciła także piosenka Pietrzaka sprzed trzydziestu laty – "Nielegalne kwiaty, zakazany krzyż". Jej tekst był wtedy o cichym, bezkrwawym sprzeciwie, polegającym na składaniu kwiatów. Dziś interpretuje się ją w nawiązaniu do krzyża, który żałobnicy postawili na Krakowskim Przedmieściu po katastrofie smoleńskiej.
"Żeby Polska była Polską" to również utwór, który powstał jeszcze za czasów PRL. Został on bezbłędnie stworzony jako hymn. Prosta melodia i powtórzenia, oraz wzniosła i zrozumiała tautologia w refrenie – zadecydowały o sukcesie tej piosenki i przyjęciu jej jako hymn Solidarności. Jan Pietrzak w 2010 roku tłumaczył w jednym ze swoich wideofelietonów, jaki jest jego stosunek do wykorzystywania tego utworu przy prawicowych manifestacjach.
Pietrzak wykonuje także muzyczną wersję legendarnego wiersza Zbigniewa Herberta "Przesłanie pana Cogito". Ma on także swoją specyficzną wymowę w kontekście Prawa i Sprawiedliwości, ponieważ jej bardzo mocny wers "i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy / przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie", został użyty przez Jarosława Kaczyńskiego w tę i poprzednią rocznicę katastrofy smoleńskiej w kontekście mogącym wskazywać, że dziesiątego kwietnia doszło do zamachu.