
Korynna Korwin-Mikke wyznała w rozmowie z naTemat, że nie miała pojęcia o tym, że jej ojciec wpisał ją na listę kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Zdaniem Joanny Senyszyn z SLD ocenia może być to podstawa do unieważnienia listy Kongresu Nowej Prawicy, bo Państwowa Komisja Wyborcza wymaga złożenia własnoręcznie podpisanej zgody na kandydowanie.
Na stronach Państwowej Komisji Wyborczej, w instrukcji dla komitetów wyborczych, wyraźnie zapisano, że zgoda na kandydowanie musi być podpisana przez kandydata.
Zgoda na kandydowanie powinna zawierać: imię (imiona), nazwisko, nazwisko rodowe, imiona rodziców, datę i miejsce urodzenia, adres zamieszkania, obywatelstwo, numer ewidencyjny PESEL kandydata oraz wskazanie nazwy partii, do której kandydat należy lub stwierdzenie, że nie należy do partii politycznej. Zgodę na kandydowanie kandydat opatruje datą i własnoręcznym podpisem (art. 212 § 5 pkt 2 w związku z art. 338); CZYTAJ WIĘCEJ
Z naszej rozmowy z Korynną Korwin-Mikke nie wynikało dokładnie kiedy dowiedziała się o starcie – czy jeszcze przed złożeniem listy (wtedy teoretycznie miałaby szansę ją podpisać), czy już po. Dzisiaj nie udało nam się z nią skontaktować, aby wyjaśnić tę kwestię.

