Ruch Narodowy chce "oczyścić" budynki administracji publicznej z flag Unii Europejskiej. Jak twierdzą politycy tego ugrupowania, nawet Najwyższa Izba Kontroli w swoim raporcie stwierdziła, że obecność unijnej symboliki nie znajduje uzasadnienia w polskim prawie.
REKLAMA
"Oczyszczamy Polskę z flag unijnych" – inaugurację takiej akcji ogłosili podczas czwartkowej konferencji prasowej przed siedzibą przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce reprezentanci Ruchu Narodowego. Zapowiedzieli, że flagi będą usuwane, a część z nich zostanie "zwrócona" przedstawicielstwu KE podczas planowanej na 1 maja pikiety w rocznicę przystąpienia Polski do UE.
Jak mówił na konferencji jeden z liderów RN Robert Winnicki, w państwie suwerennym "nie do pomyślenia jest, by symbolika organizacji ponadnarodowej była eksponowana w równym, czy w niektórych przypadkach nawet w większym stopniu, niż symbolika narodowa". Zaznaczył, że to sami urzędnicy powinni zdejmować unijne flagi, ale w sytuacji, gdy tego nie robią, konieczna jest obywatelstwa inicjatywa. Przypomniał, iż w ubiegłym roku zorganizowano podobną akcję, w ramach której usunięto z przestrzeni publicznej ponad 500 flag.
Artur Zawisza przekonywał z kolei, że symbolika Unii znajduje się na budynkach administracji nielegalnie - "nie jest uregulowana prawnie i nie znajduje żadnego oparcia w Konstytucji RP czy ustawach". Powołał się przy tym na raport NIK, który rzekomo ma potwierdzać taką tezę.
Źródło: narodowcy.net
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!