"Ubek", "stalinowiec", "komunista" – tak radni PiS brukają dobre imię pierwszego premiera po 1989 roku
Haniebne komentarze dało się słyszeć podczas obrad rady miasta w Lublinie. Rajcy decydowali o nadaniu nazwy jednej z alei w mieście imieniem Tadeusza Mazowieckiego, byłego premiera RP. Przeciwni pomysłowi Platformy Obywatelskiej radni Prawa i Sprawiedliwości posunęli sie podczas dyskusji do kuriozalnych sformułowań. Stwierdzili, że Mazowiecki był "komunistą" i "ojcem mowy nienawiści". A - jak tłumaczyli - swoją wiedzę na temat życiorysu byłego premiera czerpali... z internetu.
Rajcy przegłosowali uchwałę stosunkiem głosów 14 do 10. Ale nie sam fakt nazwania alei imieniem Tadeusza Mazowieckiego był ważny tego dnia, a dyskusja, która poprzedziła głosowanie. Oczywiście przeciwko nazwaniu tym imieniem alei byli radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy domagali się podania alternatywnego życiorysu byłego premiera.
Radna PiS, prof. Anna Jaśkowska, naukowiec Politechniki Lubelskiej, pytała, skąd wzięto życiorys, który znalazł się w uzasadnieniu do uchwały. Ona sama znalazła inny, w którym "Tadeusz Mazowiecki – stalinowiec, komunista, agent NKWD, kolaborował z okupacyjną, bolszewicką władzą w latach stalinowskich".
Jaśkowska zapytana o to skąd ma te informacje, odparła, że z internetu, ale że chciałaby, żeby przed głosowaniem Mazowieckiego prześwietlił IPN. Inny radny PiS, Piotr Gawryszczak stwierdził również, że T. Mazowiecki "był jednym z twórców mowy nienawiści".
Pomimo tych skandalicznych wypowiedzi rajcy zdecydowali o przyjęciu uchwały. Tego dnia podjęto także decyzję w sprawie nazwania jednego ze skwerów w centrum Lublina imieniem Władysława Bartoszewskiego.
Tadeusz Mazowiecki był ostatnim premierem w PRL i pierwszym premierem III Rzeczypospolitej (w latach 1989–1991), współtwórcą i przewodniczącym Unii Demokratycznej i Unii Wolności. Od 2010 do 2013 pełnił funkcję doradcy prezydenta RP ds. polityki krajowej i międzynarodowej. Zmarł 28 października 2013 roku.
Źródło: "TOK FM"