Brejza nie odpuszcza podpalenia swojego domu. Zawiadomił policję o usiłowaniu zabójstwa

Piotr Rodzik
Poseł PO Krzysztof Brejza zawiadomił w niedzielę o usiłowaniu zabójstwa jego rodziny – przekazała rzecznik prasowa inowrocławskiej policji asp. sztab. Izabella Drobniecka cytowana przez Polską Agencję Prasową. Żona polityka pokazała także zdjęcia podpalonego budynku. Jednak jak podaje RMF FM, miejscowe służby o pożarze dowiedziały się z mediów. Jak to możliwe?
Krzysztof Brejza zgłosił zawiadomienie o usiłowaniu zabójstwa. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– Mieliśmy dwa zgłoszenia, które ze sobą wiążemy. Jedno dotyczyło pożaru toi-toia na szkodę firmy budowlanej w Inowrocławiu przy remontowanej kamienicy. Drugie dotyczy złożonego dzisiaj zawiadomienia przez posła Brejzę odnośnie usiłowania zabójstwa jego rodziny poprzez wywołanie pożaru przy kamienicy, w której mieszka on z rodziną. Pożar miał miejsce w nocy z piątku na sobotę – wyjaśniła asp. sztab. Izabella Drobniecka.

Tyle policja. Z drugiej strony Państwowa Straż Pożarna poinformowała, że nie otrzymała żadnego zgłoszenia o pożarze – dowiedziała się o nim po fakcie, z mediów. Jak to możliwe? Pojawiły się informacje, że mieszkańcy po prostu sami ugasili pożar powstały po podpaleniu materiałów budowlanych, które zostawili budowlańcy – kamienica Brejzy jest bowiem w remoncie.




– Była realna groźba eksplozji. Ogień rozprzestrzeniał się po ścianie, gdzie biegną rury z gazem – powiedział w rozmowie z "Gazeta Wyborczą" polityk PO. – Chciałbym wierzyć, że to był przypadek, chuligański wybryk bez związku ze mną, ale prawda jest taka, że ludzie wiedzą, gdzie mieszkam, muszę więc brać pod uwagę celowe działanie – dodał.

źródło: rmf24.pl