Trump twierdzi, że... się przejęzyczył. Prezydent USA wycofuje się ze słów do Putina

Rafał Badowski
Donald Trump wrócił z Helsinek w poniedziałek i – jak właśnie sam powiedział – zdał sobie sprawę że istnieje potrzeba wyjaśnienia słów, które powiedział w na temat rosyjskiej ingerencji w wybory w USA w 2016 roku.
Donald Trump podczas spotkania z Władimirem Putinem w Helsinkach. fot. RT
Władimir Putin i Donald Trump rozmawiali w cztery oczy ponad dwie godziny w Helsinkach. Rosyjski prezydent stwierdził, że nie ma dowodu na ingerencję Rosji w wybory prezydenckie w USA. Trump temu nie zaprzeczył, co wywołało oburzenie komentatorów i polityków.

Amerykańskie agencje wywiadowcze uznały, że Rosjanie wpływali na wygrane przez Donalda Trumpa wybory. Trump powiedział w poniedziałek w kontekście ewentualnej ingerencji Rosji, że nie widzi żadnego powodu, dla którego Rosja mogłaby ingerować.




Jeszcze niedawno Trump nawoływał Unię Europejską i państwa NATO do niezależności od rosyjskich dostaw paliw. Teraz ten sam człowiek jadł Władimirowi Putinowi z ręki, wspierając narrację prezydenta Rosji o globalnej polityce.

źródło: CNN